Tanit, przynajmniej w założeniach, to supernowoczesna jednostka, która dołączyła do floty tunezyjskiego operatora 28 maja 2012 r., a 21 czerwca tego samego roku zaczęła wykonywać operacje dla przewoźnika. Choć od jej wejścia do służby minęło już 2,5 roku, statek wciąż nie ma wszystkich atestów i pozwoleń. Wciąż pojawiają się też kolejne problemy, które rzutują na eksploatację jednostki.
Spośród wad, które do tej pory zostały stwierdzone podczas eksploatacji statku, wymieniane są: drgania, zbyt wysoki poziom generowanego hałasu i zbyt wysokie zużycie paliwa. Dodatkowo okazało się, że statek waży aż 819 ton za dużo (odchylenie przekraczające 4 procent), co może spowodować dalsze problemy podczas użytkowania jednostki.
Statek obecnie „zimuje” w porcie w Marsylii, a armator domaga się od wykonawcy – stoczni Deawoo w Korei Południowej – obniżenia kwoty wynikającej z zawartego kontraktu.
Bureau Veritas, odpowiedzialna za certyfikację statków, nie podważyła bezpieczeństwa promu, ale zaleciła przeprowadzenie dodatkowych testów pochyleniowych. Wykonany ma też zostać nowy pomiar wagi.
Należący do tunezyjskiego przewoźnika prom Tanit może przyjąć na pokład 3200 pasażerów oraz 1060 pojazdów. Jednostka zastąpiła prom Habib.
PromySkat
Źródło: Le Marin