Udział w akcji ogłosili już m.in. pracownicy portu, przedstawiciele handlu, przewoźnicy oraz rolnicy. Wszyscy oni opowiadają się za likwidacją tzw. dżungli, czyli obszaru zajmowanego przez imigrantów, w którym sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej napięta. Wokół Calais każdego dnia dochodzi do aktów przemocy, których ofiarami stają się m.in. mieszkańcy miasta oraz kierowcy zmierzający do portu.
Protestanci zorganizują równocześnie dwie akcje. Jedna z nich rozpoczynać się będzie w Dunkierce, a druga w Boulogne-sur-Mer. Podejmowane przez protestujących działania będą zmierzać do paraliżu ruchu na drodze A16, która prowadzi do portu w Calais. Równocześnie zorganizowana zostanie akcja l’Épopée à Calais, w ramach której osoby, którym leży na sercu problem, mają utworzyć ludzki łańcuch.
„Naszym celem jest pokazanie naszego przerażenia wywołanego przez obecną sytuację w Calais” - powiedział Frédéric Van Gansbeke, przedstawiciel działających w Calais związków zawodowych.
Pomysłodawcy zapowiedzieli, że jeśli działania prowadzone 5 września nie przyniosą oczekiwanych efektów, to oni gotowi są rozszerzyć akcję, co oznaczałoby, że blokada autostrady może potrwać bardzo długo – jak zapowiedziano, jeśli będzie trzeba, będzie trwać dzień i noc.
PromySkat
Źródło: LePahreDunkerquois