Wśród podmiotów, które z likwidacją popularnego obozowiska wiążą duże nadzieje, znajdują się m.in. P&O Ferries, DFDS oraz władze Port of Dover. W odpowiedzi na zobowiązanie francuskich władz wystosowały wspólne oświadczenie, w którym liczą na to, że problem zostanie rozwiązany szybko i jednocześnie w sposób humanitarny.
„Najważniejsza rzecz to zagwarantować, że obóz zostanie zlikwidowany tak szybko, efektywnie i po ludzku, jak to tylko możliwe” - można przeczytać w oświadczeniu. „Wszyscy przemieszczający się przez port w Calais są upoważnieni do niezakłóconej i bezpiecznej podróży, by zarówno transport ludzi, jak i przewóz towarów odbywał się bez utrudnień”.
Zarówno władze portu w Dover, jak i armatorzy, którzy korzystają z portu w Calais zapowiedzieli ścisłą współpracę z francuskim rządem. Według nich, należy zrobić wszystko, by porty w obrębie kanału La Manche pozostały otwarte dla przedstawicieli biznesu. Zaznaczono też, że trzeba działać w taki sposób, aby obecna sytuacja więcej się nie powtórzyła, bo leży to w interesie wszystkich - pasażerów, przedstawicieli biznesu; istotne jest dla eksportu i importu. Zapewnienie stabilnej sytuacji w Calais jest też fundamentalne z punktu widzenia gospodarki Francji oraz Wielkiej Brytanii.
Francuskie władze już w ubiegłym tygodniu zapowiedziały, że likwidacja nielegalnego koczowiska będzie się odbywać stopniowo. W działaniach operacyjnych mają wziąć udział setki policjantów z oddziałów szturmowych. Nieco sceptycznie na te zapewnienia spoglądają mieszkańcy samego Calais, którym już niejednokrotnie obiecywano, że dni „dżungli” są policzone.
Jeszcze inny plan, mający wpłynąć na względną stabilizację, zaprezentowała niedawno strona brytyjska, która zapowiedziała utworzenie w Calais wysokiego muru wokół drogi dojazdowej do portu. Jego budowa miałaby się zakończyć jeszcze w tym roku.
W poniedziałek, zgodnie z zapowiedziami, w Calais zaczęły się protesty organizowane przez niektórych kierowców, rolników oraz cześć mieszkańców miasta. Sprzeciwiają się oni aktom przemocy oraz dewastacji, które regularnie przeprowadzane są przez nielegalnych imigrantów. Opowiadają się również za jak najszybszą likwidacją „dżungli”.
PromySkat
Źródło: Port of Dover