Kwota nie obejmuje kosztów transportu, które zostały już uregulowane, ale wartości czasu oczekiwania na pasażerów w libijskim porcie.
W pozwie złożonym w pierwszej instancji sądu cywilnego przedsiębiorstwo Virtu Ferries stwierdziło, że katamaran M/V Maria Dolores, który został wyczarterowany przez ambasadę USA dla ewakuacji swoich obywateli, był przetrzymywany zbyt długo - przekroczono z góry uzgodniony czas na zaokrętowanie się pasażerów o 46 godzin.
Spółka podała, że prom został wyczarterowany przez byłego ambasadora USA, Douglasa Kmieca, w celu ewakuacji 550 obywateli z Libii w lutym 2011 roku. Sprawa była bardzo pilna, a sytuacja w Afryce Północnej pogarszała się z minuty na minutę.
Szybki prom M/V Maria Dolores opuścił Maltę 22 lutego na podstawie podpisanej umowy i przybył 23 lutego do libijskiego portu. Prom celowo był przytrzymywany dłużej, aby dać obywatelom USA możliwość przedostania się do portu w Trypolisie. Władze libijskie zezwoliły na wejście jednostki do portu dopiero o godzinie 12:20, ale faktyczny załadunek pasażerów był możliwy od 15:30. Zaokrętowanie przeprowadzono w bardzo powolnym tempie, głównie przez opieszałość służb portowych; do godziny 19:00 na pokład weszło jedynie 150 osób z 550 zadeklarowanych. Zaokrętowanie toczyło się w ślimaczym tempie przez cały następny dzień i dopiero rano 25 lutego prom mógł opuścić Libię. W wyniku tak długiego procesu embarkacyjnego, zamiast uzgodnionych 6 godzin prom potrzebował dodatkowych 46, aby zrealizować zlecenie.
Według norm prawa morskiego, jednostka cały czas była w gestii czarterującego, co oznacza, że za dodatkowy czas należy się wynagrodzenie armatorowi. Virtu Ferries określa nadgodziny jako czas przetrzymywania jednostki ponad uzgodniony termin i szacuje koszty na 782 000 euro.
M/V Maria Dolores jest w stanie zabrać na pokład do 600 pasażerów, 6 pojazdów ciężarowych oraz 35 osobowych. Jednostka rozwija prędkość 36 węzłów. Virtu Ferries obsługuje regularne połączenia z Malty do Sycylii.
PromySkat