Już lipiec był dla P&O Ferries znakomity. Sierpień okazał się jeszcze lepszy. Jeśli chodzi o przewozy przez kanał La Manche, był to dla firmy najlepszy miesiąc od 2003 r. W sierpniu z usług operatora skorzystało na tej trasie 1 177 053 pasażerów. To o 2,5 procent więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
„To lato było jednym z największych wyzwań w historii, jeśli chodzi o podróże przez kanał La Manche i jestem bardzo zadowolona, że P&O Ferries pomogło utrzymać ruch turystyczny i towarowy pomiędzy Wielką Brytanią i Francją w tak olbrzymich liczbach” - powiedziała Helen Deeble z P&O Ferries.
Przedstawiciele firmy twierdzą, że rekordowe osiągnięcia to w dużej mierze zasługa inwestycji, które zostały poczynione w ostatnim czasie, dzięki którym rejs przez kanał La Manche dla wielu podróżujących stał się zupełnie nowym doświadczeniem. Statki Spirit of Britain i Spirit of France mogą przyjąć na pokład 2 tysiące pasażerów każdy, czyli więcej niż konkurencja. Dyrektor P&O Ferries przypomina, że należy też uwzględnić znakomitą ofertę skierowaną do pasażerów, którą znaleźć można na promach, w tym: pierwszorzędne jedzenie, możliwość wypoczynku w doskonałych warunkach oraz dobrą ofertę handlową.
Co ciekawe, rekord udało się osiągnąć, pomimo pojawiających się nieustannie zakłóceń, mających wpływ na funkcjonowanie portu w Calais.
Wcześniej P&O Ferries chwaliło się rewelacyjnymi osiągnięciami uzyskanymi w lipcu, zwłaszcza pod względem przewozu ładunków. W lipcu promy P&O Ferries przewiozły przez kanał La Manche aż 123 tysiące pojazdów ciężarowych. Znakomity wynik udało się też osiągnąć wówczas pod względem liczby przewiezionych pasażerów. Na trasie Dover-Calais przetransportowano aż 1,03 miliona osób. To wszystko sprawiło, że lipiec był jednym z najbardziej udanych miesięcy w historii brytyjskiego armatora. Jeszcze nigdy wcześniej firma nie przewiozła tyle frachtu. Przewoźnik przyznał wtedy, że był to dla niego najbardziej pracowity miesiąc od 2004 r.
PromySkat
Źródło: Kent Online