Condor Ferries miała w ostatnim czasie szereg problemów wizerunkowych. Teraz przewoźnik robi wszystko, by jak najszybciej zażegnać kłopoty i nie dopuścić do ich pojawienia się w przyszłości. W związku z tym armator zamierza przeprowadzić konsultacje z pasażerami. Będą oni mogli wnieść uwagi na temat dotychczasowego funkcjonowania usług, związanych m.in. z eksploatacją promu Liberation, czyli najnowszej jednostki we flocie przewoźnika, a także wyrazić swoje życzenia i w ten sposób mieć wpływ na przyszłą ofertę armatora.
Konsultacje z pasażerami mają mieć zarówno formę popularnych ankiet, które przeprowadzane będą za pośrednictwem Internetu, jak i spotkań przy stole. Jak twierdzą przedstawiciele Condor Ferries, wsłuchując się w głosy zainteresowanych, chcą oni stworzyć „serwis promowy przyszłości”.
Ostatnie miesiące były wyjątkowo pechowe dla Condor Ferries. W lutym ze względów bezpieczeństwa unieruchomiony został prom Condor Liberation. Część pasażerów zdecydowała się na skorzystanie z promu Commodore Clipper, ale ten wkrótce również uległ awarii. Po tej wpadce wielu pasażerów domagało się rekompensat. Wielu z nich nie po raz pierwszy okazało zniecierpliwienie nieustającymi problemami. Wcześniej z tego tytułu organizowane były nawet protesty (m.in. we wrześniu ub. r.).
Kursujący pomiędzy Poole a Wyspami Normandzkimi nowoczesny Condor Liberation, którego budowa kosztowała 50 milionów funtów, sprawia firmie problemy od samego początku. W marcu jego kursowanie zostało nawet chwilowo zawieszone po wniosku Agencji Straży Przybrzeżnej i Morskiej (MCA - Maritime and Coastguard Agency), która wyraziła wątpliwości co do kwestii związanych z bezpieczeństwem. Kolejne problemy, które miały wpływ na funkcjonowanie jednostki, pojawiły się również w maju oraz czerwcu.
Od pewnego czasu regularnie odbywają się spotkania pomiędzy przedstawicielami przewoźnika a politykami z Wysp Normandzkich, podczas których dyskutowane są możliwości poprawy jakości serwisu. W kwietniu ogłoszono zaś plany powołania grupy konsumenckiej, która pracowałaby zarówno z politykami, jak i przewoźnikiem przy poprawie serwisu.
Kłopoty z promem Condor Liberation odbijają się na wynikach firmy. Dwa tygodnie temu szef Condor Ferries, Paul Luxon ogłosił, że w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba pasażerów na trasie z/do Guernsey skurczyła się o 22 procent.
PromySkat
Źródło: BBC