Zdarzenie miało miejsce blisko szwedzkiego portu Kapellskär w odległości 90km na północ od Sztokholmu w sobotę 19.04w południe. Trzy osoby podróżowały niewielką łodzią w gęstej mgle, pomimo tego, że po tym jak jednostka została wyświetlona na radarze statku pasażerskiego Viking Grace oraz zostały wysłany dźwiękowy sygnał ostrzegawczy. Łódź nie zmieniła kursu. Po kolizji z promem trzy osoby z łodzi znalazły się w wodzie, na szczęście zostały uratowane przez inne mniejsze łodzie, które znajdowały się w pobliżu.
Taka sytuacja jest częstym zjawiskiem, gdyż osoby kierujące mniejszymi jednostkami często nie znają regularnych rozkładów jednostek oraz nie zwracają uwagi na urządzenia nawigacyjne, lub - co gorsza - w ogóle nie posiadają takowych. Kapitanowie dużych promów sygnalizują, że małe łodzie często „wymuszają” pierwszeństwo, a tak potężne statki nie mogą w ciągu jednej chwili zmienić kierunku ze względu na masę oraz bezpieczeństwo jednostki.
Nowoczesne urządzenia na statkach wyświetlają informacje w postaci sygnałów graficznych, uwzględniając nawet niewielkie przedmioty na powierzchni wody. Niestety ilość elementów oraz zmienność pozycji wyświetlanych przedmiotów powoduje, że nie ma możliwości przewidzenia każdego scenariusza rozwoju takich niebezpiecznych sytuacji. Dlatego wszyscy uczestnicy ruchu na otwartym morzu powinni zachować szczególną ostrożność.
Prom Viking Grace kontynuował podróż z 15 minutowym opóźnieniem do portu Marienhamn, kadłub statku nie doznał żadnych uszkodzeń. Na pokładzie znajdowało się 1827 pasażerów, większość z nich nawet nie zauważyła tej kolizji.
PromySkat