Destination Gotland sprzedaje rewolucyjny prom
Firma Gotlandsbolaget (należy do niej marka Destination Gotland) podjęła niedawno decyzję o wycofaniu z eksploatacji promu Gotlandia II (w grę wchodził czarter jednostki lub jej definitywna sprzedaż). Chętny na zakup szybko się znalazł. Już wiadomo, że szybki prom o futurystycznym kształcie dołączy do floty firmy Seajets, która w szybkim tempie rozwija swoją flotę. Zbudowana w 1998 r. Gotlandia II już od 2018 r. nie była eksploatowana przez operatora. „Nie widzimy już miejsca dla promu Gotlandia II w strukturach grupy” - powiedział Håkan Johansson, szef Gotlandsbolaget. „To dobry statek, który w pewnym momencie wyprzedzał swój czas” - dodał. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób nowy właściciel będzie korzystał z nabytku.
Co dalej z połączeniem Ryga-Sztokholm?
Mijają już trzy lata, odkąd grupa Tallink zawiesiła połączenie pomiędzy stolicami Łotwy i Szwecji. Impulsem do podjęcia tamtej decyzji był wybuch pandemii COVID-19. I choć obostrzenia dawno zostały już poluzowane, a podróżowanie wraca do standardów sprzed 2020 r., to estoński przewoźnik nie przywrócił do rozkładu wspomnianej linii. I wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie ma co na to liczyć. Firma poinformowała, że na razie nie ma w planach reaktywacji połączenia pomiędzy Rygą a Sztokholmem.
Jak wiodło się przewoźnikom w 2022 r.? Kolejni armatorzy publikują wyniki
Operatorzy promowi dzielą się danymi za poprzedni rok. Dla wielu z nich był to czas powrotu do normalności po kryzysowych latach, w trakcie których karty rozdawała pandemia. I tak – obroty Wasaline wzrosły w ub. r. aż o 78,6 proc. (sam tylko ruch pasażerski wygenerował wzrost przychodu sięgający 150,7 proc., a liczba pasażerów wzrosła ze 107 tys. w 2021 r. do 267 tys.). Z kolei hiszpańska Balearia osiągnęła wzrost obrotów sięgający 42 proc. (563 mln euro) i poprawę wskaźnika EBITDA o 36 proc. (140 mln euro w 2022 r.). Liczba pasażerów, których obsłużył przewoźnik, wzrosła do 4,77 mln (rekordowy w historii firmy wzrost o 60 proc.). Grupa Tallink pochwaliła się zaś pierwszym zyskiem od 2019 r. Jeszcze rok 2021 zakończył się dla armatora stratą wynoszącą 56,6 mln euro. Rok 2022 ukończony został już na plusie (13,9 mln euro) i zwieńczony wzrostem obrotów (z 476 mln euro w 2021 r. do poziomu 771 mln euro w roku minionym). Firma pochwaliła się też niemal podwojeniem liczby pasażerów – z 2,9 mln w 2021 r. do 5,5 mln w roku ubiegłym. Satysfakcji z ubiegłorocznych osiągnięć radości nie kryją też przedstawiciele Viking Line. W 2022 r. fiński armator zwiększył obroty – z 258 mln euro w 2021 r. do 494 mln euro. Poprawił także wskaźnik operacyjny – zysk zwiększył się z 32 do 38 mln euro.
Stena Nordica zawita na Morze Irlandzkie
Doskonale znana z kursów wykonywanych na Morzu Bałtyckim Stena Nordica będzie obsługiwać trasę na Morzu Irlandzkim. Przedstawiciele Stena Line zdecydowali, że ten popularny prom zastąpi starszy statek Stena Europe na trasie Fishguard-Rosslare. Zbudowany w 2000 r. ro-pax, który obsługiwał m.in. połączenie Gdynia-Karlskrona, ma zagwarantować utrzymanie stabilności popularnego serwisu pomiędzy Irlandią a Walią. Prom Stena Europe kursował na tej linii od 2002 r. Zatrudnionym na nim pracownikom zostanie zaoferowane zatrudnienie na statku Stena Nordica lub innych promach wchodzących w skład floty Stena Line. Obecnie Stena Nordica przechodzi modernizację, by jak najlepiej służyć pasażerom oraz klientom frachtowym w nowym miejscu.
Statek Delphine popłynie z pomocą wiatru
Należący do CLdN statek ro-ro Dephine, będący jednym z największych na świecie jednostek ro-ro krótkiego zasięgu, pomyślnie przeszedł prace modernizacyjne. W ich trakcie wyposażony został w przypominające olbrzymie maszty tzw. rotory. Jest to rozwiązanie znane jako Norsepower Rotor Sail Solution, które stosowane jest dziś zarówno na nowo budowanych statkach, jak i tych, które znajdują się już w eksploatacji. System ten wykorzystuje tzw. efekt Magnusa. Dzięki sile wiatru i wytworzeniu różnicy ciśnień, produkowana jest siła napędowa, która pozwala na poruszanie statku. Na Delphine pojawiły się dwa 35-metrowe rotory. Ich instalacja ma ograniczyć emisję CO2 nawet o 10 proc. Delphine jest pierwszym statkiem we flocie CLdN, który został wyposażony w ten system. Od 27 lutego statek powraca na trasę z/do Zeebrugge.
W tym kraju drogi są postrachem dla truckerów
Opublikowany właśnie ranking, który został sporządzony przez firmę Snap, uwzględnia liczbę śmiertelnych wypadków z udziałem pojazdów ciężarowych i zestawia ją z długością sieci dróg. W efekcie powstała lista najniebezpieczniejszych szlaków. W zestawieniu sklasyfikowano państwa unijne oraz Wielką Brytanię. Niechlubnym zwycięzcą okazała się Bułgaria, gdzie wskaźnik wypadków śmiertelnych na 10 tys. km dróg wyniósł w ostatniej dekadzie 3,697. Kolejne miejsca zajęły Polska (1,856), Czechy (1,622), Rumunia (1,620) oraz Litwa (1,554). Dalej znalazły się: Niemcy, Luksemburg, Słowacja, Wielka Brytania i Portugalia. Z kolei prymusami pod względem bezpieczeństwa okazały się: Dania, Austria i Szwecja. Więcej informacji z branży transportowej znajdziesz TUTAJ.
Źródła: Gotlandsbolaget, Tallink, Stena Line, Wasaline, Viking Line, CLdN, SKAT Transport