Wystartowała budowa nowego promu E-Flexer
Od uroczystości cięcia pierwszych blach w chińskiej stoczni CMI Jinling w Weihai rozpoczęły się oficjalnie prace nad nowym promem typu E-Flexer dla Europy. Kolejny statek zaprojektowanej i produkowanej na zlecenie Stena RoRo serii powstaje dla Corsica Linea. Prom otrzyma imię Capu Rossu i będzie zasilany paliwem LNG. Nowoczesny ro-pax będzie miał 203 m długości i 28 m szerokości. Na jego pokładzie pomieści się 1000 pasażerów, a linia ładunkowa będzie miała 2500 m. Po zakończeniu prac statek trafi na trasę Ajaccio-Bastia. Ma się to stać w 2026 r. Capu Rossu będzie już drugim nowoczesnym statkiem LNG we flocie Corsica Linea. Od ubiegłego roku armator dysponuje bowiem promem A Galeotta, zbudowanym w stoczni Cantiere Navale di Visentini. Przewoźnik wyjaśnił, że nowe statki LNG są elementem strategii, która ma przybliżyć firmę do ograniczenia poziomu emisji CO2 aż o 40 proc. do 2030 r. Dekadę później przedsiębiorstwo chce zbliżyć się do neutralności emisyjnej.
Nowy prom Brittany Ferries na próbach
W czasie, kiedy rozpoczynają się prace przy budowie nowego promu typu E-Flexer dla Corsica Linea, inny prom tej serii przechodzi próby morskie. Mowa o statku Saint-Malo, który już niedługo zasili flotę Brittany Ferries. Hybrydowy prom, zasilany paliwem LNG i wspomagany energią z baterii podczas manewrowania w portach, już w listopadzie wyruszy w długi rejs z Chin do Europy. Już na początku przyszłego roku rozpocznie zaś regularne kursy na trasie Portsmouth-Saint-Malo. „Saint-Malo będzie czwartym nowym statkiem, który dołączy do naszej floty w ramach największego programu odnowienia floty w naszej 52-letniej historii” - powiedział Christophe Mathieu, szef Brittany Ferries. Nowy ro-pax zastąpi wysłużony, 35-letni prom Bretagne. E-Flexer to seria popularnych statków, które na zlecenie Stena Ro-Ro powstają w Chinach. Część z nich pływa dla Stena Line (w tym na trasie Gdynia-Karlskrona), a część została zakontraktowana z myślą o wyczarterowaniu ich innym podmiotom w ramach długoterminowych umów. W ten sposób E-Flexery zasiliły już bądź zasilą flotę m.in. takich armatorów, jak: DFDS czy Brittany Ferries.
FRS zamyka popularną trasę na Bałtyku
Firma FRS Baltic poinformowała, że wraz z końcem września zawiesza funkcjonowanie popularnego serwisu Terlleborg-Sassnitz. Oficjalną przyczyną stojącą za tą decyzją są wysokie koszty obsługi połączenia. Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, w 2024 r. stały się one jeszcze bardziej dotkliwe. Do wysokich cen paliwa doszły nowe podatki związane z emisją CO2 czy dodatkowe opłaty w porcie Sassnitz. Ze względu na dużą wrażliwość rynku, na jakim funkcjonowało połączenie, niemożliwe było neutralizowanie ciężaru kosztów przez kolejne podwyżki cen biletów. To zaś spowodowało, że działalność serwisu stała się po prostu nieopłacalna. Połączenie Terlleborg-Sassnitz obsługiwane było przez katamaran Skane Jet. Władze portu w Trelleborgu ze zrozumieniem przyjęły decyzję władz FRS Baltic. Poinformowały też, że będą poszukiwały nowego podmiotu gotowego do wznowienia tego szybkiego serwisu łączącego porty w Szwecji oraz w Niemczech. FRS Baltic jest częścią grupy FRS dysponującej 70 statkami i przewożącej blisko 6 mln pasażerów rocznie.
Africa Morocco Link rozszerza swój serwis
Marokańska firma promowa Africa Morocco Link ruszyła z dodatkowym kursem. Od 16 września statki operatora pływają pomiędzy Tanger Med w Maroku oraz hiszpańskim Algeciras w ramach nowego serwisu ro-ro. Połączenie jest realizowane codziennie. Operator wykorzystuje na tej linii prom Kaunas, który został wyczarterowany od firmy Ukrferry. Africa Morocco Link funkcjonuje na rynku od 2016 r. i specjalizuje się w obsłudze połączeń pomiędzy południem Hiszpanii a północnym regionem Afryki. Oprócz nowego serwisu, dedykowanego przewozowi cargo, firma jest często wybierana przez turystów. Przewoźnik ma w swojej flocie cztery wygodne promy, z których poza klientami frachtowymi chętnie korzystają też zwykli pasażerowie. 49 proc. udziałów w firmie Africa Morocco Link ma Stena Line. W trakcie tegorocznego lata firma ruszyła też z nowym połączeniem dedykowanym pasażerom, łącząc porty Tanger Ville i Tarifa.
Znany prom wraca na trasę. Jest nie do poznania
Prom Aurora jest doskonale znany pasażerom oraz klientom frachtowym korzystającym z bardzo popularnego połączenia Helsingor-Helsingborg. Pływający w barwach Øresundslinjen (do niedawna For Sea, a jeszcze wcześniej HH-Ferries) statek powraca po przerwie już 2 października i jak twierdzi armator, jest nie do poznania. Zasilany energią elektryczną ro-pax przeszedł metamorfozę od góry do dołu. Zmiany mają znacząco wpłynąć na komfort podróżowania. Generalny remont objął m.in. dwa pokłady przeznaczone dla pasażerów. Wymienione zostały tam podłogi, sufity i ściany. Goście będą mieli do swojej dyspozycji nowe przestrzenie zakupowe i gastronomiczne. Prom otrzymał też nowe malowanie. Na kadłubie pojawiło się logo Øresundslinjen, które zastąpiło wcześniejsze malowanie ForSea. W ramach prac sprawdzono oraz zmodernizowano także instrumenty pokładowe. Marka Øresundslinjen jest własnością firmy Molslinjen, która w 2023 r. stała się właścicielem firmy For Sea Ferries. We wrześniu ub. r. rebranding przeszedł inny prom przewoźnika – Tycho Brahe.
Źródła: AML, Brittany Ferries, FRS, Corsica Linea, CMI Jinling
