Włoski Urząd Antymonopolowy obciążył czterech armatorów grzywną w wysokości 8 milionów euro. Powodem było celowe podniesienie stawek latem 2011r., w czasie sezonu letniego, które armatorzy tłumaczyli wzrostem cen paliwa. Dwa lata później wszczęto dochodzenie w sprawie domniemanego porozumienia firm, dotyczącego wysokości cen. W poprzednim tygodniu urząd ogłosił ostateczny werdykt w formie 57-stronicowego dokumentu.
„Firmy Moby, SNAV, GNV i Marinvest zawarły nieformalną umowę o podniesieniu stawek dla pasażerów podczas lata 2011r., na trasach Civitavecchia-Olbia, Genua-Olbia i Genua-Porto Torres o odpowiednio ok. 42%, 42% oraz 50%” – stwierdziła komisja badająca sprawę. Według urzędu wyraźnie widoczna jest analogia w postępowaniu wszystkich czterech armatorów w tamtym czasie. Doprowadziło to do znacznego wzrostu cen biletów - finalnie było to nawet 65%. W poprzednich latach strategie firm były wyraźnie oparte na konkurencji, w odróżnieniu do roku 2011.
Według Urzędu Antymonopolowego kartel został założony przez firmy, których udziały w rynku są pokaźne, przez co mają duże znaczenie oraz władzę. Porozumienie działało od września 2010r. do września 2011r. (w przypadku armatora SNAV – do maja 2011r.).
W konsekwencji armatorzy zostali obciążeni grzywną wyliczoną na podstawie bilansów finansowych każdej firmy. Moby musi zapłacić 5 462 310 euro, GNV 2 370 795 euro, SNAV 231 765 euro, a Marinvest 42 575 euro. Jednocześnie urząd zwolnił z grzywny Corsica Ferries, gdyż operator tylko „podążał za polityką cenową rywali” oraz „nie znaleziono żadnego dowodu, iż firma kontaktowała się w tym temacie ze swoimi konkurentami”.
Ukarani operatorzy mają 60 dni na złożenie odwołania do TAR (Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego), jak wielu zapewne uczyni, lub 90 dni na uregulowanie grzywien.
Monika Szeligowska PromySkat
źródło: AGCM