W czwartek, 23 czerwca załoga promu Pride of York, którzy przypłynął z Zeebrugge do Hull zauważyła pozostawiony bez opieki pakunek. O sprawie natychmiast poinformowane zostały odpowiednie służby. Na miejscu oprócz policji pojawili się saperzy. Na promie nie było już pasażerów. Załoga przebywająca na statku zacumowanym w angielskim porcie została natomiast ewakuowana.
Służby, które były na miejscu, przygotowane były na ewentualną konieczność przeprowadzenia kontrolowanej detonacji. Na szczęście wnikliwe badanie ujawniło, że pozostawiony bez opieki pakunek był jedynie opuszczonym prawdopodobnie przez nieuwagę bagażem.
Zdarzenie nie miało wpływu na kursowanie promu Pride of York, który planowo wyruszył w rejs powrotny do Zeebrugge.
W związku z panującym w Europie zagrożeniem, szczególnie ze strony Państwa Islamskiego, każda podobna sytuacja jest traktowana bardzo poważnie przez służby. Regularnie odbywają się też ćwiczenia – w ub. r. manewry w Wielkiej Brytanii prowadzone były m.in. na statku pasażerskim.
PromySkat
Źródło: BBC