Według pojawiających się informacji, akcja strajkowa ma trwać od godziny 7:00 do 17:00, ale sytuacja zmienia się dynamicznie. Armatorzy, którzy obsługują przeprawy przez kanał La Manche, na bieżąco informują o ewentualnych utrudnieniach.
MyFerryLink podał informację, że poranny rejs z Dover odbył się bez przeszkód. Armator zaznaczył jednak, że kolejne kursy do Calais mogą zostać zakłócone.
P&O Ferries zawiadomiło w porannym komunikacie, że ruch promowy odbywa się już w ograniczonym zakresie.
„Nie wiadomo, jak mocno może to wpłynąć na usługi” – powiedział rzecznik portu w Dover, który zaznaczył, że władze angielskiego portu wraz z partnerami robią już wszystko, by zminimalizować wpływ sytuacji w Calais na plany podróżnych.
Zmotoryzowani pasażerowie zostali poinformowani o możliwych utrudnieniach, które w związku ze strajkiem w Calais mogą pojawić się w Dover. Na drodze wiodącej do angielskiego portu tworzyć mogą się korki.
Nie jest to pierwszy w ostatnim czasie strajk we francuskim porcie. Poprzedni odbył się 14 listopada. Zorganizowana wtedy przez francuskie związki zawodowe akcja protestacyjna stanowiła sprzeciw wobec możliwych redukcji etatów.
PromySkat
Źródło: BBC