Wielu przewoźników promowych ogłosiło pod koniec minionego roku, że zwiększy liczbę przepraw. Zmiany zostaną wprowadzone w tym roku. Decyzje te będą w szczególności dotyczyć miesięcy letnich i wpłyną na wydłużenie sezonu letniego.
„To są rzeczywiście znakomite wiadomości dla duńskich wysp, gdzie dłuższy sezon turystyczny poprawi możliwości lokalnego biznesu” - wyjaśnił Jakob Ullegård z Duńskiego Stowarzyszenia Armatorów, który wskazał, że kolejne pozytywne decyzje oraz ich efekty, wpłyną na poprawę koniunktury na wielu płaszczyznach. „Wiemy przecież, że turystyka jest kluczową gałęzią biznesu dla naszych wysp, dlatego większa liczba gości jest tak ważna”.
Decyzja o zwiększeniu systemu dopłat do przewozów promowych, który miał się przyczynić do znaczących obniżek cen biletów, a w rezultacie do zwiększenia frekwencji na wielu trasach, zapadła rok temu. Wprowadzenie dodatkowych dotacji przełożyło się na konkretne rezultaty już podczas ostatniego sezonu, gdy na wielu trasach przewieziono więcej pasażerów czy pojazdów osobowych niż zwykle.
Zdaniem analityków, kolejne sezony mogą być jeszcze lepsze. Tym bardziej, że ceny na wielu trasach mają być jeszcze niższe. Tak ma się stać w przypadku połączeń na Bornholm, gdzie optymalny poziom ma zostać osiągnięty w 2018 r. Ceny biletów mają spadać nie tylko, gdy chodzi o trasy na Bornholm, ale też jeśli chodzi o inne linie. Duńscy przewoźnicy promowi otrzymali w ubiegłym roku na ten cel 28 milionów koron duńskich. W tym dotacja ma wynieść 55,6 miliona koron duńskich. Zgodnie z założeniami projektu, cena biletu na prom ma być dzięki temu niższa niż wyniósłby koszt pokonania podobnego dystansu samochodem.
Według planów, od 2018 r. dotacja ma być stała. W sumie przez 10 lat wysokość udzielonej przez państwo pomocy wyniesie ok. 3,7 miliarda koron duńskich.
PromySkat
Źródło: Danmarks Rederiforening