Belearia otrzymała już stosowną zgodę od amerykańskich urzędników na wykonywanie operacji promowych pomiędzy Florydą a Hawaną. Teraz stara się jeszcze o odpowiednie pozwolenia od władz na Kubie. Wszystko to wydaje się jedynie formalnością. Wiele wskazuje na to, że już w przyszłym roku hiszpański armator zaproponuje regularne rejsy pomiędzy tymi państwami. Jego plany są jednak znacznie rozleglejsze. Obejmują nie tylko uruchomienie połączenia, ale też budowę odpowiedniej infrastruktury w porcie w stolicy Kuby.
Hiszpański przewoźnik zamierza przeznaczyć na inwestycje ok. 35 milionów euro. Suma ta zostanie wykorzystana m.in. na budowę nowoczesnego terminala promowego. Miałby on powstać zgodnie z koncepcją „living labs”, która przewiduje współpracę różnych podmiotów oraz użytkowników, a także zakłada wdrożenie rozmaitych pilotażowych rozwiązań. Jak twierdzą przedstawiciele firmy Balearia, chodzi o to, by port w Hawanie stał się centrum innowacji społecznych. Wiadomo, że wielofunkcyjny terminal pasażerski miałby zaoferować przestrzeń komercyjną, a także część kulturalną oraz wypoczynkową.
W ramach projektu miałyby zostać zbudowane również cztery niewielkie i ekologiczne statki, zasilane energią słoneczną. Każdy z nich mógłby zabrać na pokład do 100 pasażerów. Dzięki nim można byłoby szybko poruszać się po zatoce. Oferowałyby one również szybkie połączenia z węzłami przesiadkowymi w stolicy.
Prezes firmy Balearia chciałby, aby projekt został zrealizowany w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Według niego, realizacja całego projektu pozwoli m.in. na stworzenie wielu nowych miejsc pracy.
Plany hiszpańskiego przedsiębiorstwa zakładają, że rocznie z oferowanych przez niego połączeń pomiędzy USA a Kubą będzie korzystać 2,2 miliona pasażerów. W ciągu pięciu latach Balearia chce znacząco zwiększyć przychody pochodzące z obsługi międzynarodowych rynków. Chodzi o rynek marokański i obroty pochodzące z obsługi tras na Karaibach. Obecnie wynoszą one 15 procent przychodów. W najbliższych latach przychody z obsługi rynków zagranicznych miałyby sięgnąć nawet 50 procent.
PromySkat
Źródło: Diario de Cuba