Statek będzie miał ok. 90 metrów długości, 16 metrów szerokości, a na pokład będzie mógł zabrać ponad 350 pasażerów oraz 90 pojazdów. Jego konstrukcję zaplanowano w taki sposób, by bezproblemowo radził sobie z kruszeniem cienkich warstw lodu. Zapobiegawczo zostanie też zainstalowany na nim generator awaryjny, by w przypadku spotkania z taką przeszkodą dostarczyć dodatkową moc do baterii.
Jednostka będzie pływać w barwach FinFerries. Ten fiński armator dysponuje obecnie flotą, w skład której wchodzi 40 statków. Prom, który zostanie zbudowany w gdyńskiej stoczni Crist (wybrana została ona spośród 13 stoczni), zgodnie z planem, ma zostać dostarczony armatorowi latem 2017 r. Zastosowana w nim technologia zasilania została rozwinięta w Norwegii i wykorzystana na Ampere, czyli jednostce ZeroCat™ 120 - pierwszym na świecie promie elektrycznym.
Prom będzie wykorzystywany na trasie Pargas-Nagu. Przyszły użytkownik wierzy, że nowy prom elektryczny odniesie taki sam sukces jak Ampere, który bez większych trudności przebył dystans odpowiadający 1,5 długości równika. Jednostka, która jest pionierem w tej dziedzinie, pojawiła się na trasie Lavik-Oppedal prawie rok temu. Już wtedy wielu ekspertów podkreślało, że przedsięwzięcie związane z uruchomieniem pierwszego promu napędzanego wyłącznie energią elektryczną stanowi krok milowy dla branży. ZeroCat™ 120, który został nagrodzony tytułem Statku Roku, ogłoszony został zwiastunem przyszłej rewolucji, dzięki której statki nie tylko nie będą emitowały szkodliwych dla środowiska związków, ale również staną się dużo bardziej ekonomiczne. W przypadku norweskiego statku oszczędności sięgać mają aż 60 procent w stosunku do tradycyjnego paliwa.
PromySkat
Źródło: FinFerries