Obecnie średnia cena przewozu pojazdu osobowego oraz pięciu pasażerów to koszt rzędu 600-800 koron duńskich. We wrześniu 2018 r. będzie to wydatek ok. 318 koron duńskich. Oznacza to redukcję kosztów o ok. połowę. Niewykluczone jednak, że będzie jeszcze taniej.
To nie będzie pierwsza znacząca obniżka cen, gdy chodzi o połączenia na Bornholm. 1 września obsługujący połączenia z wyspą armator BornholmerFærgen obniżył ceny o ok. 26 procent. To zasługa państwowych dotacji. Wraz z pojawieniem się kolejnych dopłat, ceny mają nadal spadać. Ale stanie się to prawdopodobnie dopiero po przejęciu połączeń na Bornholm przez firmę Mols-Linien, która wygrała konkurs i zacznie obsługiwać trasy na wyspę 1 września 2018 r.
Kryterium ceny było tym, co zapewniło firmie Mols-Linien sukces podczas konkursu. Duński przewoźnik zaproponował najlepszą ofertę w przetargu, uwzględniając obniżenie średniej ceny najpopularniejszego obecnie biletu o 51,15 procent. Była to oferta lepsza od konkurencyjnej, złożonej przez Bornholmer Færgen, która zakładała obniżenie ceny o 44,15 procent.
Na zmianach skorzystać mają zarówno pasażerowie, jak i przedsiębiorstwa i firmy transportowe, które regularnie pływają na tę duńską wyspę. Władze Bornholmu liczą na to, że spadek cen biletów przełoży się na wzrost ruchu turystycznego.
Oczywiście ceny biletów mają spadać nie tylko w przypadku biletów na Bornholm, ale też jeśli chodzi o inne połączenia. Duńscy przewoźnicy promowi otrzymali w tym roku na ten cel 28 milionów koron duńskich. W przyszłym dotacja ma wynieść 55,6 miliona koron duńskich.
PromySkat
Źródło: dr.dk