Wciąż największy we flocie przewoźnika prom wyruszył w trasę w poniedziałek z Tallina o 12:30, a rejs powrotny z Helsinek rozpoczął o 18:30. Pasażerowie, którzy skorzystali z pierwszych przepraw, które odbyły się po przerwie, mogli podziwiać nowe oblicze jednostki, której modernizacja pochłonęła sumę 16 milionów euro. Statek został odświeżony, a jego wnętrza zostały dostosowane do obecnie panujących standardów.
Najbardziej zauważalnym zmianom poddane zostały kabiny. Całkowitą metamorfozę przeszło 1016 z nich. Zmodernizowane zostały podłogi oraz sufity. Na statku pojawiły się również nowe meble. Odnowione zostały również korytarze, toalety czy recepcja.
Jest to już kolejna w ostatnim czasie modernizacja, jakiej został poddany prom Silja Europa. Wcześniej w tym roku zmiany dotknęły strefę zakupów oraz gastronomiczną. Wyremontowano też klub nocny. Podczas wiosennych prac pojawiły się także nowe bary i restauracje.
Po powrocie promu Silja Europa armator przeprowadził małe przetasowania na niektórych trasach - statek Baltic Queen został przeniesiony na trasę Tallinn-Sztokholm, a prom Romantika, który na niej pływał, przesunięty został na linię Ryga-Sztokholm, gdzie zastąpił jednostkę Isabelle.
Prom Silja Europa został zbudowany w 1993 r. Ma aż 201 metrów długości, a na pokład może przyjąć ponad 3 tysiące pasażerów. Już wkrótce do tego giganta dołączy ekologiczny i superowoczesny prom Megastar.
PromySkat
Źródło: Tallink