Zamieszanie spowodowane przez złe warunki pogodowe najbardziej wpłynęło na plany pasażerów Irish Ferries. Tylko w piątek odwołanych zostało sześć rejsów realizowanych przez tego operatora. Nie odbyły się kursy na trasie Dublin-Holyhead o 8:45, 10:45 oraz 14:30. Były to głównie rejsy wykonywane przez szybką jednostkę Jonathan Swift. Odwołano też niektóre kursy realizowane przez prom Oscar Wilde. W przeciwnym kierunku skasowane zostały piątkowe rejsy o 11:50, 16:45 i 17:15.
Przedstawiciele Irish Ferries przeprosili pasażerów za niedogodności i zaproponowali alternatywne rozwiązania, m.in. możliwość przebukowania biletów na inny rejs.
O możliwych problemach oraz ewentualnych anulacjach w piątek lub sobotę ostrzegła też Stena Line.
W związku ze sztormem na anulowanie kilku kursów zdecydował się do tej pory przewoźnik Isle of Man Steam Packet. Przedstawiciele firmy wezwali pasażerów do sięgnięcia po aktualizowane informacje na temat bieżącej sytuacji jeszcze przed odbyciem podróży.
W piątkowy poranek wiatr był na tyle silny, że w przypadku niektórych zawinięć do portu w Dublinie konieczne było wykorzystanie holownika.
Pogorszenie pogody nastąpiło w najgorszym możliwym momencie, bo przypadło na szczyt przedświątecznej gorączki. W piątek wiatr osiągał miejscami prędkość 120 kilometrów na godzinę. Synoptycy przestrzegli, że sztorm Barbara może się dawać we znaki jeszcze w sobotę.
PromySkat
Źródło: BBC, Independent