Nowy statek będzie nosił nazwę Future of the Fjords. Będzie miał 42 metry długości, wykonany będzie z włókna węglowego i zasilany będzie energią elektryczną. Z zewnątrz nie będzie się niczym różnił od siostrzanego Vision of the Fjords – hybrydowego i wyróżnionego wieloma nagrodami promu, który znajduje się we flocie armatora od połowy ubiegłego roku.
Sercem jednostki będą dwa silniki elektryczne – każdy o mocy 300 kW, które pozwolą jej rozwinąć prędkość 16 węzłów (ok. 30 km/h).
Budowa kolejnego futurystycznego statku dla The Fjords trwa już w stoczni Brodene Aa. Są to te same zakłady, w których powstał prom Vision of the Fjords.
Po zakończeniu prac będzie on obsługiwał połączenie pomiędzy Flåm a Gudvangen. Już teraz trwają przygotowania do budowy infrastruktury odpowiedniej do obsługi promu, pozwalającej na szybkie ładowanie jego akumulatorów. Zgodnie z założeniami, Future of the Fjords będzie wykonywał ok. 700 rejsów rocznie.
„Vision of the Fjords przełącza się na zasilanie elektryczne z diesla, gdy wchodzi do Nærøyfjord, obszaru znajdującego się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Statek ten stanowił ważny krok do przodu, gdy chodzi o naszą podróż prowadzącą do transofrmacji turystyki w tej delikatnej, naturalnej krainie” - wyjaśnia Rolf Sandvik z The Fjords. „Ale ten nowy statek to spełnienie naszych marzeń. To po prostu spełnienie naszej wizji”.
Budowa promu Future of the Fjords pochłonie 144 miliony koron norweskich (17 milionów dolarów). To znacznie więcej niż Vision of the Fjords, który kosztował 90 milionów koron norweskich. Większe koszty mają związek właśnie z decyzją o instalacji napędu w pełni elektrycznego.
PromySkat
Źródło: The Fjords, Brødrene Aa