Do wypadku doszło w chwili, gdy katamaran płynął z miasta Real na wyspie Luzon w kierunku portu Polillo na wyspie o takiej samej nazwie. Na pokładzie jednostki Mercraft 3 znajdowało się 251 osób. Przeprawie przez cieśninę Polillo, która odbywała się 21 grudnia, towarzyszyły bardzo niekorzystne warunki atmosferyczne. W pewnym momencie miał miejsce silny podmuch wiatru. Doprowadził on do wywrócenia się jednostki, która już wcześniej, w wyniku niesprzyjających warunków, miała zacząć nabierać wody.
Akcja ratownicza ruszyła natychmiast po wypadku. Wzięły w niej udział statki marynarki wojennej, a także łodzie rybackie. Większość pasażerów udało się od razu ocalić. W godzinach popołudniowych trwały jeszcze poszukiwania 81 osób. Mówiono też o 4 osobach, które poniosły śmierć. Bilans jeszcze nie jest zamknięty. Ostatnie raporty wspominały już o 6 ofiarach śmiertelnych oraz o 7 osobach, które wciąż są poszukiwane.
Znacząca część pasażerów, którzy podróżowali promem, wybierała się do swoich rodzin na obchody świąt Bożego Narodzenia.
Promy są jednym z fundamentów komunikacji na Filipinach. Niestety, kwestie bezpieczeństwa często schodzą tam na plan dalszy. Podobny problem występuje zresztą także w innych krajach tego regionu Azji. Skutki takiej polityki bywają niestety katastrofalne.
PromySkat
Źródło: The Guardian