Z ujawnionych informacji wynika, że do kolizji doszło przed 13:00. Jednostka pływająca w barwach Scandlines Helsingør-Helsingborg, w trakcie wykonywania manewrów w szwedzkim porcie, uderzyła w portową infrastrukturę z prędkością 4 węzłów (ok. 7 kilometrów na godzinę).
Podczas incydentu na pokładzie promu znajdowało się 113 pasażerów. Choć nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, jedną osobę zdecydowano się przetransportować do szpitala.
Nieco gorzej wyglądała sytuacja, gdy chodzi o prom. Oceniono, że w wyniku uderzenia naruszona została wodoszczelność jednostki. Realizacja kolejnych kursów przez statek stała się zatem niemożliwa.
W związku z tym, że uszkodzenie zostało stwierdzone jedynie nad linią wody, naprawa statku została przeprowadzona na miejscu. Dzięki temu prom był wyłączony z eksploatacji jedynie do końca dnia. Po północy prom został przywrócony na trasę. W czasie, gdy ekipa serwisowa gorączkowo usuwała uszkodzenie, załoga na pokładzie starała się uprzątnąć bałagan będący efektem zdarzenia. Porządkowanie statku zajęło 11 godzin.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną incydentu. W celu zbadania jego okoliczności szwedzkie władze wszczęły śledztwo.
PromySkat
Źródło: hd.se