Stena Line
Stena Line
15.11.2022

Przegląd promowy 45/2022, a w nim m.in. o promie Stena Ebba, który wkrótce wejdzie na trasę Gdynia-Karlskrona

W naszym cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie informujemy o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o promie Stena Ebba, który jest już na ostatniej prostej w drodze do Europy, a wkrótce rozpocznie kursy na trasie pomiędzy Polską a Szwecją.

 

Molslinjen przejmuje ForSea

Czołowe duńskie przedsiębiorstwo, specjalizujące się w ofercie przewozów promowych, czyli Molslinjen, staje się właścicielem słynnej firmy oferującej przeprawy na trasie Helsingør-Helsingborg. Chodzi o markę ForSea (przez lata znana była jako HH-Ferries). Transakcja powinna zostać sfinalizowana w przyszłym roku. Wcześniej poddana zostanie analizie przez organy antymonopolowe w Szwecji i Danii. Połączenie obsługiwane przez ForSea określane jest mianem "pływającego mostu". Znajduje się wśród najbardziej obleganych serwisów promowych na świecie. Każdego roku korzysta z niego 6 mln pasażerów. Dodatkowo na linii przewożonych jest 1 mln pojazdów osobowych oraz 450 tys. pojazdów ciężarowych rocznie. Dotychczasowym właścicielem ForSea była firma Igneo Infrastructure Partners.

 

Prom Stena RoRo zmienia otoczenie

Należący do Stena RoRo prom Connemara opuszcza Europę i rusza na podbój Nowej Zelandii. Statek, który w ostatnim czasie był czarterowany od Stena RoRo przez Brittany Ferries, a w przeszłości pływał także m.in. dla firm: Balearia, DFDS i ANEK Lines, będzie się teraz znajdował we flocie Bluebridge Cook Strait Ferries (spółka należąca do nowozlenadzkiej firmy transportowej StraitNZ). Ro-pax będzie wykorzystywany do obsługi połączenia trasy Picton-Wellington. StraitNZ pozyskała zbudowaną w 2006 r. jednostkę na podstawie umowy długoterminowego czarteru.

 

Dobre wyniki przewoźników. Coraz bliżej wyjścia na prostą?

Ostatnie tygodnie to czas, w którym wielu przewoźników opublikowało wyniki finansowe, wypracowane od stycznia do września. Oczywiście wszyscy armatorzy odnotowali bardzo wysokie wzrosty w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. Wielu z nich szybko odbudowuje swoją sytuację po kryzysie pandemicznym. Finnlines pochwalił się wzrostem przychodów do poziomu 558,4 mln euro (wzrost o 31 proc. w porównaniu z okresem styczeń-wrzesień '21). Wynik finansowy wyniósł 105,2 mln euro (+52 proc. - z 69 mln euro), a wskaźnik EBITDA osiągnął 169,2 mln euro (w porównaniu ze 121,2 mln euro przed rokiem). Firma Viking Line także cieszy się z wysokich wzrostów. Od stycznia do września armator osiągnął wpływy w wysokości 370,2 mln euro (w analogicznym okresie ub. r. wynosił on 169 mln euro). Z kolei zysk operacyjny za ten okres wyniósł 18,9 mln euro (tu odnotowano spadek z poziomu 30,5 mln euro). Jak poinformowali przedstawiciele Viking Line, w tym roku przedsiębiorstwo odnotowało wysoki wzrost zapotrzebowania na swoje usługi, ale duży wpływ na kondycję finansową mają wysokie ceny energii. Trzeci kwartał był pomyślny dla grupy Tallink, która od lipca do września osiągnęła: wzrost obrotów o 50 proc. - do 255,6 mln euro, wskaźnik EBITDA w wysokości 67,7 mln euro (w III kw. 2021 r. było to 35,1 mln euro), a zysk operacyjny netto w wysokości 37,9 mln euro (rok temu - 5,5 mln euro).

 

Port Ystad na właściwej ścieżce rozwoju

Władze Port of Ystad poinformowały o tegorocznych rezultatach (dane od stycznia do września '22). Osiągane wzrosty pozwalają przedstawicielom portu patrzeć w przyszłość z optymizmem. Dużym sukcesem okazało się tegoroczne lato. W trakcie trzech pierwszych kwartałów tego roku port osiągnął wzrost liczby pasażerów - o 12,3 proc., a także wzrost liczby przewiezionych pojazdów osobowych o 9,3 proc. Wyższa była też liczba zawinięć - o 2,5 proc. Swój udział w rozwoju portu Ystad mają też oczywiście polscy armatorzy, którzy są jego głównymi klientami. Coraz lepsze wyniki powodują, że Ystad jest dziś jednym z najważniejszych szwedzkich portów. Jak zaznaczają przedstawiciele ośrodka, rezultaty mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby nie czynniki, na które władze portu nie mają wpływu - chodzi głównie o rosnącą inflację oraz wojnę na Ukrainie.

 

Kolejny E-Flexer coraz bliżej Europy. Czekamy na debiut na linii Gdynia-Karlskrona

Ro-pax Stena Ebba jest już coraz bliżej Europy. "Nowy prom we flocie Stena Line, Stena Ebba, dowodzony przez kapitana Andrew Parkera jest już na ostatnim etapie podróży z Chin do Europy. Statek typu E-flexer dołączy do siostrzanej jednostki Stena Estelle na linii Gdynia-Karlskrona" - poinformowała w komunikacie Stena Line. Kapitan Parker dowodził wcześniej promem Stena Estelle w trakcie analogicznej podróży z Państwa Środka. "Czeka mnie ostatni etap do Bristolu w Wielkiej Brytanii, gdzie zejdę na ląd i przekażę stery kapitanowi operacyjnemu" – wyjaśnił kapitan Andrew Parker. Co ciekawe, prom nie płynie pusty. Na jego pokładzie znajdują się ładunki, które w innych okolicznościach musiałyby trafić na inne statki. Takie działanie przyczynia się oczywiście do redukcji emisji CO2. Stena Ebba - tak samo jak Stena Estelle - to prawdziwy olbrzym. Ma 240 metrów długości, może przyjąć 1200 osób i pomieścić nawet 200 ciężarówek (pas ładunkowy o długości 3600 m).

 

Astronomiczna kara dla kierowcy ciężarówki. Odwołał się

We Francji odbyła się niedawno rozprawa apelacyjna rumuńskiego kierowcy ciężarówki, który przed trzema laty został zatrzymany przez francuskich celników. W jego pojeździe znaleziono wtedy duże ilości podrobionych towarów, opatrzonych logotypami producentów dóbr luksusowych (m.in. zegarki Rolex i biżuteria Dior). Ładunek miał trafić do Wielkiej Brytanii. Sąd pierwszej instancji nie miał litości dla mężczyzny i na początku tego roku skazał go na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz ukarał go grzywną w wysokości ponad 3,7 mln euro (blisko 18 mln PLN), a także nakazał wypłatę odszkodowania producentom luksusowych marek. 43-latek odwołał się od wyroku, tłumacząc, że nie miał nic wspólnego z procederem, a na co dzień jest po prostu zwykłym kierowcą. Sąd drugiej instancji utrzymał w mocy wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Uwolnił jednak Rumuna od gigantycznej grzywny. Kierowcy wciąż musi jednak zapłacić odszkodowania producentom – ale tym razem 9,9 tys. euro zamiast 114 tys. euro. Musi też pokryć koszty sądowe (2 tys. euro). Więcej informacji z branży transportowej znajdziesz TUTAJ.

 

 

PromySKAT

 

 

Źródła: Stena Line, Tallink, Viking Line, Finnlines, Molslinjen, ForSea, Port of Ystad, SKAT Transport


Twoje rezerwacje Twoje wyceny
Nr dyżurny 24/7
663 500 060