Akcja prowadzona była od 1 do 27 listopada. Realizowano ją na 38 statkach przewoźnika pod hasłem Round Up for Charity. W ramach działań pasażerowie otrzymali możliwość zaokrąglenia w górę rachunków za zakupy dokonywane na statkach szwedzkiego armatora. Z pomocą pasażerów oraz klientów korzystających z oferty Stena Line udało się uzbierać ok. 200 tysięcy koron szwedzkich (85 tysięcy złotych). Jak poinformował przewoźnik, w ramach akcji udało się zebrać równowartość 17 532 euro. Sam armator zaokrąglił tę kwotę w górę – do 20 tysięcy euro. W ten sposób udało się poprawić ubiegłoroczny wynik, mimo że przeprowadzona w 2017 r. akcja trwała dwukrotnie dłużej. Teraz cała suma zostanie przekazana na działalność organizacji prowadzącej statki miłosierdzia.
W przypadku takich organizacji jak Mercy Ships każda złotówka jest na wagę złota. Dzięki rezultatom listopadowej zbiórki na statkach Stena Line z pomocy będzie mogło skorzystać 133 potrzebujących, którzy w szpitalu na wodzie będą mogli odzyskać wzrok. Dzięki wielu ludziom dobrej woli, którzy wspierają działalność Mercy Ships, koszt jednej operacji udało się zredukować do 150 euro.
Ale nie tylko pieniądze są ważne. Jak podkreślił szef Stena Line, jednym z głównych celów podobnych akcji jest podnoszenie świadomości społecznej oraz informowanie o szlachetnych i ważnych działaniach, które prowadzone są u wybrzeży Afryki.
Mercy Ships, czyli „statki miłosierdzia”, to międzynarodowa organizacja charytatywna, której celem jest dostarczanie pomocy humanitarnej w najbardziej potrzebujące rejony świata. Jest to możliwe właśnie m.in. dzięki wykorzystaniu statku-szpitala. Aż 95 na 100 największych miast świata to miasta portowe. Dlatego to właśnie statek szpitalny może najłatwiej zapewniać opiekę zdrowotną tam, gdzie jest ona najtrudniej dostępna. Od 1978 roku Mercy Ships udzieliło pomocy już ponad 2,5 mln potrzebującym. Obecnie działalność organizacji skupia się na krajach Afryki.
Źródło: Stena Line