Według przedstawionych informacji, w najbliższym czasie pracę w Finnlines stracić mogą 52 osoby. Firma już teraz rozpoczęła negocjacje dotyczące przyszłości załogi statku Finnsailor, który wykonuje połączenia pomiędzy Naantali w Finalandii a Kapellskär w Szwecji. Cięcia mają dotknąć w głównym stopniu właśnie personelu tego promu.
Jeśli zwolnienia te zostaną przeprowadzone, będą to już kolejne w ostatnim czasie cięcia etatów w Finnlines. Wcześniej, we wrześniu br. firma rozstała się z 10 osobami, które stanowiły część personelu statku Finnhansa. Poprzednia redukcja miała związek z planami sprzedaży zbudowanego w Gdańsku promu.
W jednym i drugim przypadku drastyczne kroki są efektem starań o optymalizację siatki połączeń oraz dostosowaniem struktury kosztów do potencjału połączeń realizowanych przez wymienione promy. Jak tłumaczą przedstawiciele Finnlines, wykonywane przez te statki kursy staną się nierentowne po 1 stycznia 2015 r., kiedy w życie wejdzie dyrektywa siarkowa, która doprowadzi do obniżenia dopuszczalnych limitów emisji siarki w niektórych strefach (tzw. SECAs – skrót od Sulphur Emission Control Areas).
W styczniu 2015 r. Finnlines planuje zakończenie wykonywania połączeń przy wykorzystaniu jednostki Finnsailor.
Finnlines jest od 2006 r. częścią Grimaldi Group z Włoch. Obecnie fiński armator jest jednym z największych operatorów promowych w całej Europie.
PromySkat
Źródło: nyan.ax