Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, nowe pociągi to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na przestrzeń ładunkową. W godzinach szczytu liczba kursów wzrośnie z 6 do 8 na godzinę. Zgodnie z wyliczeniami przedsiębiorstwa, trzy kolejne składy pozwolą na zwiększenie dostępnej przestrzeni ładunkowej aż o 20 procent.
Każdy z nowych pociągów będzie miał 800 metrów długości i będzie się składał z 32 wagonów do przewozu ładunków, 3 wagonów do załadunku oraz wagonu do przewozu kierowców pojazdów ciężarowych.
Nowe pociągi zostaną zbudowane z wykorzystaniem najnowszych dostępnych na rynku technologii. Ich zastosowanie pozwoli na zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Mają się też charakteryzować niezawodnością. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pociągi zostaną dostarczone pod koniec 2016 lub na początku 2017 r. Wartość zamówienia sięga 40 milionów euro.
Decyzja grupy Eurotunnel o zakupie nowych pociągów zbiegła się w czasie z werdyktem działającego w Wielkiej Brytanii Sądu Apelacyjnego ds. Konkurencji (CAT). Przypomnijmy, że grupa Eurotunnel odwoływała się od wcześniejszej decyzji CMA (Competition and Markets Authority) - funkcjonującego w Wielkiej Brytanii organu antymonopolowego, który zakazywał przedsiębiorstwu realizacji połączeń promowych pomiędzy Calais a Dover. Werdykt CAT z ubiegłego tygodnia podtrzymał w mocy tę decyzję, co oznacza, że grupa Eurotunnel będzie musiała w ciągu pół roku zaprzestać oferowania usług promowych pod marką MyFerryLink.
Grupa Eurotunnel ogłosiła, że już rozpoczęła poszukiwania podmiotu zainteresowanego zakupem MyFerryLink. Zdaniem ekspertów, decyzja sądu mogła przyspieszyć decyzję o zamówieniu dodatkowych składów towarowych.
MyFerryLink funkcjonuje od 2012 r. po tym, jak przewoźnik kolejowy Eurotunnel przejął trzy promy oraz załogę od byłego państwowego przedsiębiorstwa Seafrance. Firma miała 10 procent udziałów w zakresie przewozów frachtowych na trasie Dover-Calais.
PromySkat
Źródło: Eurotunnel