Niedawno informowaliśmy o otwarciu pierwszego w Danii terminalu do bunkrowania LNG. Infrastruktura, która powstała w porcie Hirtshals to część inwestycji Fjord Line. Dzięki niej promy należące do norweskiego przewoźnika i napędzane tym paliwem, będą mogły bez trudu zaopatrywać się w nie także w Hirtshals, co wpłynie na efektywność operacyjną przewoźnika. Teraz Fjord Line zapowiedziało, że zamierza pójść o krok dalej.
Fjord Line oraz władze portu w Hirtshals podpisały właśnie list intencyjny oraz poinformowały o wyasygnowaniu środków na budowę fabryki LNG. Strategicznym partnerem całego projektu został HMS Gashande – spółka kontrolowana przez największą w Danii firmę gazową, HMS Naturgas.
Nowa inicjatywa zakłada pozyskiwanie gazu ze znajdującego się w kraju systemu gazociągów, a – jak to ma miejsce obecnie – tylko jego przechowywanie. Celem jest rozpoczęcie produkcji LNG w ciągu najbliższych dwóch lat.
„Zakład produkcyjny będzie zwieńczeniem zielonej strategii zainicjowanej przez Fjord Line pięć lat temu” - powiedział Morten Larsen z Fjord Line. „Produkcja własnego LNG oznacza, że potencjał tej strategii zostanie w pełni zrealizowany. Oznacza też, że będziemy mogli dodatkowo zoptymalizować operacje dwóch naszych promów, które napędzane są tym paliwem”.
Podmioty, które zaangażowały się w inwestycję, przyznały, że projekt będzie miał duży wpływ na ceny paliwa LNG w Danii. Jego import oznacza cenę wyższą o ok. 25 procent. Henrik Iversen, wiceprezes HMS Naturgas przyznał, że sytuacja, w której Dania mając swój własny gaz płynący z Morza Północnego, miałaby importować LNG, wydaje się nieco absurdalna.
„W Danii mamy świetnie rozwiniętą sieć dystrybucji gazu, który możemy ściągać bezpośrednio z gazociągów i wykorzystać, schładzając do postaci LNG” - powiedział Henrik Iversen.
Inicjatorzy projektu wierzą, że inwestycja ta będzie miała w przyszłości gigantyczne znaczenie dla całej żeglugi w obrębie Skandynawii.
PromySkat
Źródło: Gashandel A/S
