Duński przewoźnik oraz Destination Bornholm podpisały stosowną umowę na ponad rok przed rozpoczęciem przez Molslinjen obsługi połączeń z wyspą. Ma to nastąpić 1 września 2018 r. Przedstawiciele obu podmiotów wierzą w możliwość zintensyfikowania ruchu turystycznego. Według nich, szczególnie duży potencjał tkwi jeszcze w niemieckim rynku.
„Czekamy, by wraz z Molslinjen położyć dodatkowy nacisk na Niemcy” - przyznaje Pernille Kofod Lydolph z Destination Bornholm. „Skandynawia pozostaje drugim najczęściej poszukiwanym celem podróży dla Niemców, którzy szczególnie oczekują wyjątkowych doznań związanych z wypoczynkiem w plenerze”.
Dania staje się dla Niemców coraz popularniejszym miejscem, jeśli chodzi o wakacyjny relaks. Ale jak wynika z przeprowadzonych niedawno badań, wciąż spory potencjał pozostaje do zagospodarowania. Analiza zrealizowana przez VisitDenmark wykazała, że 2,2 procent Niemców rozważa spędzenie w Skandynawii przynajmniej pięciu dni wakacji podczas tegorocznego szczytu.
Destination Bornholm i Molslinjen zamierzają podtrzymać zainteresowanie Bornholmem wśród zagranicznych gości. Nadchodzące działania mają się skupić na zdobyciu informacji, co najbardziej przyciąga ludzi na wyspę oraz sprawienie, by wielu z nich powracało na Bornholm.
Do tej pory organizacja Destination Bornholm współpracowała z armatorem, który będzie obsługiwał rejsy na wyspę już tylko do końca sierpnia przyszłego roku – firmą Faergen. Przestanie ona pływać na Bornholm po 150 latach. W ubiegłym roku przegrała postępowanie koncesyjne na rzecz konkurenta.
PromySkat
Źródło: Molslinjen