Przedstawiciele Brittany Ferries przyznali, że jeden z czterech promów, które Stena Line zamówiła w 2016 r. w chińskiej stoczni Avic Weihai, trafi właśnie do nich. Jednostka z serii E-Flexer trafi do Brittany Ferries na zasadzie bareboat czarteru.
„Podpisaliśmy pięcioletnią umowę bareboat czarteru z opcją wydłużenia czarteru albo wykupienia statku” - powiedział Christophe Mathieu z Brittany Ferries.
Poinformowano, że jednostka już teraz zostanie dostosowana do potrzeb Brittany Ferries. Na promie mają się pojawić dodatkowe kabiny. Nie odbije się to jednak na linii ładunkowej, która pozostanie niezmieniona.
Zgodnie z zapowiedziami, nowoczesna jednostka zastąpić ma prom Baie de Seine, który czarterowany jest od DFDS. Umowa czarterowa w przypadku tej jednostki wygasa w kwietniu 2019 r. i nie zawiera ona opcji wydłużenia. Do czasu otrzymania nowego promu, wyczarterowanego od Stena Line, co ma nastąpić w 2020 r., Brittany Ferries będzie się posiłkować promem Normandie albo Etretat.
Stena Line zamówiła cztery nowe jednostki typu ro-pax w 2016 r. Każdy z nowych promów będzie mógł przyjąć na pokład ok. 1000 pasażerów i będzie dysponował linią ładunkową o długości ok. 3 tysięcy metrów. Jednostki wyposażone zostaną w silniki „gas ready”, dzięki czemu w każdej chwili i w krótkim czasie będą mogły zostać dostosowane do zasilania gazem LNG albo testowanym już przez armatora na statku Stena Germanica metanolem. Już dziś wiadomo, że egzemplarz, który trafi do Brittany Ferries, na życzenie francuskiego armatora, zostanie wyposażony w scrubbery.
Nowy prom we flocie Brittany Ferries, który zastąpi statek Baie de Seine, będzie pływał pomiędzy Portsmouth a portami Le Havre we Francji oraz Santander lub Bilbao w Hiszpanii (w tej ostatnie sprawie decyzja ma dopiero zapaść).
PromySkat
Źródło: Brittany Ferries, Stena Line