Kontrole na szwedzkiej granicy zostały częściowo przywrócone 12 listopada. Od tego dnia wszystkie osoby, które przybywają do Szwecji promami, szczególnie te, które przypływają z Danii albo Niemiec, poddawane są tzw. kontroli imigracyjnej. Zgodnie ze wstępnymi założeniami, przepis ten miał obowiązywać przez 10 dni. Przewidziano jednak możliwość jego wydłużenia. Nie tylko zdecydowano się skorzystać z tej opcji, ale także uznano, że uzasadnione będzie wprowadzenie dodatkowych procedur.
Zgodnie z nowymi zasadami, przewoźnicy promowi, którzy wykonują rejsy z/do Szwecji, mają baczniej przyglądać się pasażerom, którzy zachowują się w sposób podejrzany. Gdy zachodzi przypuszczenie występowania jakichś nieprawidłowości, zobowiązani są do jego kontroli.
Niektórzy operatorzy, nie czekając na wejście w życie nowej instrukcji, już zaostrzyli kontrolę. Przewoźnicy tacy, jak: Stena Line, TT-Line czy Finnlines wprowadzili kontrole tożsamości, by mieć pewność, że dane osób pokrywają się z listami pasażerów. Jak zauważają media, kontrola tożsamości wszystkich pasażerów może być kłopotliwa dla niektórych operatorów. Ale realizując ją, unikają posądzenia o dyskryminację wybranych osób.
Wprowadzenie kontroli granicznych w Szwecji spowodowane jest kilkoma czynnikami. Wśród nich wymieniana jest obawa szwedzkich władz o bezpieczeństwo wewnętrzne kraju w związku z gigantycznym napływem imigrantów oraz uchodźców.
PromySkat
Źródło: Sjöfartstidningen