Od stycznia do grudnia ub. r. promy Mols-Linien przewiozły 1 083 773 pojazdy osobowe, odnotowując 12-procentowy wzrost (w 2014 r. było to 967 509 pojazdów). Pod tym względem był to najlepszy rok w historii firmy, która funkcjonuje na rynku od 1964 r.
Jeszcze lepiej prezentują się wyniki finansowe firmy. O tym, że Mols-Linien osiągnie doskonały rezultat, wiadomo było już wcześniej. W 2015 r. informowaliśmy na łamach PromySkat o zwiększanej wielokrotnie prognozie wyniku za cały rok. Armator decydował się na takie działania ze względu na doskonałe wyniki cząstkowe, które napływały w kolejnych kwartałach. W 2015 r. zysk netto przedsiębiorstwa wyniósł 74,3 miliona koron duńskich (rok wcześniej było to 34,5 miliona koron duńskich). Oznacza to, że rezultat poprawił się o 115 procent. W tym samym czasie obroty wzrosły o 9,6 procent – z 611,9 milionów DKK do 670,8 miliona DKK.
„W ciągu pięciu lat zwiększyliśmy liczbę przewiezionych pojazdów o 55 procent, a liczbę pasażerów o 40 procent. Dla wielu osób oferta Mols-Linien to preferowane połączenie przez Kattegat i spodziewamy się dalszego wzrostu ruchu” - powiedział Søren Jespersen z Mols-Linien.
W realizacji dalszych ambitnych planów, które zakładają ciągły wzrost przewozów, a także obrotów i zysków, ma pomóc operatorowi nowy prom, który zacznie kursowanie w 2017 r. Ma to być katamaran o podobnych parametrach, co eksploatowane już przez Mols-Linien jednostki KatExpress 1 i KatExpress 2. Firma nie zamierza jednak czekać ze śrubowaniem wyników do 2017 r. i zapowiada zwiększenie udziałów w rynku już w 2016 r.
Rok 2015 był ważny dla operatora promowego z jeszcze jednego powodu. Większościowym udziałowcem w Mols-Linien został jesienią fundusz kapitałowy Polaris. Nowy inwestor zdecydował o wycofaniu akcji Mols-Linien z obrotu na giełdzie papierów wartościowych.
PromySkat
Źródło: Mols-Linien
