Duński przewoźnik ogłosił, że prom Express 2 będzie wyłączony z eksploatacji przez sześć tygodni. To efekt zdarzenia, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu, w środę. W godzinach wieczornych, w zmierzającej do Aarhus jednostce posłuszeństwa odmówił jeden z silników. Okazało się, że usterka jest znacznie poważniejsza, niż wydawało się na początku; wiąże się też z koniecznością długiego oczekiwania na części zamienne. Jak wyjaśnił armator, problem techniczny oznacza właściwie wyłączenie jednego z kluczowych promów na większość rozpoczętego niedawno sezonu letniego.
Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, do awarii doszło w jednym z najgorszych możliwych momentów – po wejściu w życie letniego rozkładu rejsów. Konieczność wprowadzenia nieplanowanych zmian, będących konsekwencją awarii, uderzy szczególnie w mieszkańców oraz pasażerów podróżujących z/do Ebeltoft.
Mający pływać na trasie Ebeltoft-Odden prom Max Mols będzie w tej sytuacji kursował głównie na trasie Aarhus-Odden. Znaczna część weekendowych rejsów pomiędzy Ebeltoft a Odden została w tej sytuacji odwołana.
Zawodu nie kryją niektórzy urzędnicy, którzy twierdzą, że przewoźnik w tej sytuacji nie powinien likwidować kursów z Ebeltoft, których i tak jest relatywnie niewiele.
PromySkat
Źródło: Molslinjen, business.dk, TV2