Do dramatycznie wyglądających scen doszło na pokładzie jednostki należącej do Algerie Ferries. Statek w sobotę o 17:00 wyszedł z portu w Marsylii i zmierzał do Algierii. W momencie, gdy doszło do zdarzenia, na pokładzie promu znajdowało się 470 pasażerów oraz 137 członków załogi. Większość osób znajdujących się na statku stanowili Francuzi oraz Algierczycy.
Jak poinformowały służby, pożar wybuchł w strefie służącej do transportu ładunków. Sytuacja była na tyle poważna, że załoga podjęła decyzję o zmianie kursu. Prom został skierowany do portu Alcudia na hiszpańskiej Majorce. Tuż po pojawieniu się statku w porcie do akcji natychmiast przystąpiły służby ratunkowe. Dopiero strażakom udało się ujarzmić płomienie. W wyniku pożaru część kadłuba statku została okopcona.
Na miejscu, gdzie prowadzona była akcja ratownicza, utworzony został szpital polowy. Skierowano do niego osoby, które potrzebowały pilnej interwencji medycznej.
W akcję ratunkową zaangażowanych zostało wiele służb. Osobom, które brały udział w pechowym rejsie, udzielano nie tylko pomocy medycznej, ale również psychologicznej.
Z ujawnionych informacji wynika, że w chwili pojawienia się płomieni na pokładzie promu wybuchła panika, co tylko utrudniało działania ratownicze. 26 osób ucierpiało z powodu wdychania dymu powstałego w trakcie pożaru. Dodatkowo trzy osoby z poważniejszymi dolegliwościami skierowano do szpitala. Odnotowano także znaczne straty materialne. 40 pojazdów zostało całkowicie zniszczonych, a wiele innych ucierpiało z powodu mniejszych uszkodzeń.
Prom, na którym wybuchł pożar, to zbudowany w 1995 r. Tariq Ibn Ziyad, który może przyjąć na pokład do 1276 pasażerów oraz 500 pojazdów osobowych.
PromySkat
Źródło: Daily Star, Daily Express