W związku z trudnościami technicznymi jednostka Berlin, która obsługuje połączenie Gedser-Rostock, trafiła do stoczni. Armator nie ujawnił, o jakie dokładnie kłopoty techniczne chodzi. Odwołane zostały jednak 33 rejsy, które miały zostać wykonane w trwającym tygodniu przez ten statek.
Prom nie kursuje od poniedziałkowego wieczoru, ale zgodnie z zapowiedziami armatora, jeszcze pod koniec tego tygodnia powinien zostać przywrócony na trasę. Ostatnie komunikaty wskazują, że nie będzie potrzeby wydłużenia prac serwisowych.
O wszystkich kłopotach zostali poinformowani pasażerowie, którzy dowiedzieli się o możliwości przebukowania biletów na rejs obsługiwany przez prom Copenhagen, a także o opcji skorzystania z przeprawy promowej na trasie Rødby-Puttgarden.
Scandlines odkupiło statki Berlin i Copenhagen w 2014 r. od stoczni P+S Werften. Przewoźnik zamówił dwa nowe promy już w 2010 r. Ich budową miała zająć się właśnie stocznia P+S Werften, która jednak w 2012 r. popadła w poważne problemy finansowe. Po odkupieniu niedokończonych statków prace prowadzone były w duńskiej stoczni Fayard. W ich trakcie każda jednostka została mocno „odchudzona”. Z każdego statku usunięto ok. 2 tysiące ton elementów, zastępując je ultralekkimi materiałami.
Scandlines okazał się kolejnym przewoźnikiem, który w trakcie tegorocznego sezonu letniego, ma problemy z flotą. Z pewnymi trudnościami zmaga się też m.in. Irish Ferries, który najpierw nie otrzymał na czas budowanego w Niemczech, nowego promu W.B. Yeats, a teraz ma kłopoty techniczne z promem Ulysses, który obsługuje trasę Dublin-Holyhead. Problemy ma również nasz rodzimy przewoźnik, Polferries, który wciąż nie otrzymał od kontrahenta promu Nova Star. Rejsy tym statkiem miały być hitem letniej oferty przewoźnika. Prom Nova Star będzie obsługiwał połączenie Gdańsk-Nynäshamn.
PromySkat
Źródło: Scandlines