Incydent miał miejsce we wtorek w trakcie rejsu z Ystad. Ok. 12:30 pasażerowie znajdujący się na pokładzie promu usłyszeli dziwny hałas. Niedługo potem jeden z silników uległ wyłączeniu. W chwili jego zatrzymania znajdujące się na pokładzie samochodowym pojazdy uległy przesunięciu. W efekcie uszkodzeniu uległo 17 pojazdów osobowych, które najeżdżały jeden na drugi.
Niewielkie obrażenia odniosła również jedna z pasażerek. Poszkodowaną okazała się mała dziewczynka, która w chwili wyłączenia się silnika niosła kubek z gorącą kawą. Personel statku udzielił poparzonej pasażerce natychmiastowej pomocy. Straty odnotowano także w kawiarni oraz w strefie handlowej, gdzie z półek pospadały towary.
Jak wyjaśnili przedstawiciele armatora, do nagłego zatrzymania silnika doszło w związku z wykryciem przez komputer błędu. Kiedy urządzenie ujawnia potencjalne nieprawidłowości, dochodzi do natychmiastowego wyłączenia jednostki napędowej. Jak zaznaczyli przedstawiciele Færgen, choć sytuacje, gdy silnik ulega wyłączeniu nie należą do rzadkości, to jednak nieczęsto zdarza się, że konsekwencje są tak gwałtowne, jak w trakcie wtorkowego rejsu.
Katamaran Villum Clausen to szybka jednostka, która w 2000 r. ustanowiła rekord i została okrzyknięta najszybszym promem świata – wpisano ją wówczas do Księgi Rekordów Guinnessa. Płynąc ze stoczni Austal w Australii w kierunku Danii, w ciągu 24 godzin przepłynęła wtedy prawie 2 tysiące kilometrów. Prom ma 84 metry długości, a na pokład może przyjąć 1055 pasażerów oraz 215 pojazdów osobowych.
W związku z wygaśnięciem koncesji na wykonywanie połączeń na Bornholm, które firma Færgen realizować będzie już tylko do końca lipca (potem kursy będzie wykonywała firma Molslinjen), prom Villum Clausen został pod koniec 2017 r. sprzedany. Zgodnie z ustaleniami, nowy właściciel przejmie statek dopiero 1 września 2018 r. Do tego czasu katamaran będzie obsługiwał połączenia w barwach Bornholmer Færgen na dotychczasowej trasie Rønne-Ystad.
PromySkat
Źródło: TV2