O statku tym pisaliśmy na łamach naszego serwisu wielokrotnie. Jednostka, która należała do szwedzkiego armatora, została poddana rozbiórce już w ubiegłym roku. W lipcu 2013 r. większość elementów statku zostało pociętych przez Stena Recycling w stoczni Öresundsvarvet. Teraz zniszczone zostały ostatnie elementy statku – stępki, na których kiedyś opierała się konstrukcja jednostki.
„Ostatnia podróż Voyagera” – zatytułował swój sentymentalny wpis redaktor serwisu Sjofarts Tidningen, który opisał ostatnie chwile promu. W opatrzonym zdjęciami materiale poinformował, że 14 sierpnia br., przy pomocy holowników, Stena Voyager, a raczej to, co z niego pozostało, odbył krótką, finalną podróż w obrębie terenów stoczniowych w Landskronie. Teraz pozostałości kadłuba zostaną poddane ostatecznemu demontażowi.
Statek Stena Voyager wszedł do służby w 1996 r. Zbudowany został w stoczni Finnyards w Raumie – trzy lata po podpisaniu kontraktu. Był jednym ze statków wchodzących w skład serii szybkich promów HSS 1500. Na pokład, jak nazwa wskazuje, mógł zabrać do 1500 pasażerów oraz 375 pojazdów. Wyposażony w cztery silniki General Electric, mógł rozwinąć prędkość do 40 węzłów.
Od czasu wprowadzenia do służby aż do 2011 r. statek obsługiwał połączenie Belfast – Stranraer. Później służył jeszcze na trasie Cairnryan - Belfast. W maju ub. r. prom wyruszył w ostatni rejs. W lipcu 2013 r. został zezłomowany. Zgodnie z pojawiającymi się informacjami, w czasie swojej służby przewiózł 17 milionów pasażerów.
Decydującym czynnikiem podczas podejmowania decyzji o wycofaniu jednostki ze służby były koszty jej eksploatacji. Nie jest tajemnicą, że promy HSS 1500 były bardzo drogie w utrzymaniu. Oprócz Stena Voyager ze służby wycofany został wcześniej także Stena Discovery. Dziś w eksploatacji pozostaje już tylko Stena Explorer.
PromySkat
Źródło: Sjofarts Tidningen