Rewolucja na promie Abel Matutes będzie możliwa dzięki współpracy przedsiębiorstwa Gas Natural Fenosa oraz popularnego hiszpańskiego armatora. Dzięki tej kooperacji na promie, który na co dzień wykonuje kursy pomiędzy Palma de Mallorca a Barceloną pojawi się silnik zasilany naturalnym gazem. Dodatkowo na pokładzie statku zainstalowany zostanie pomocniczy zbiornik na LNG.
Nowa jednostka napędowa zostanie zintegrowana z istniejącym już na statku systemem zasilania elektrycznego. Zgodnie z założeniami statek ma być gotowy latem przyszłego roku. Szacuje się, że prace związane z instalacją silnika pochłoną kwotę ok. 3 milionów euro.
Dzięki uruchomieniu silnika zasilanego naturalnym gazem prom należący do hiszpańskiego przewoźnika stanie się nie tylko ekonomiczny, ale te ekologiczny. Roczna emisja dwutlenku węgla spadnie o 60 procent, a tlenku azotu o 65 procent. Całkowicie wyeliminowana zostanie też emisja tlenków siarki.
Balearia nie od dziś testuje rozwiązania, które pozwolą uczynić flotę armatora bardziej ekologiczną. W lipcu br. firma zdecydowała się na zakup byłego jachtu królewskiego tylko po to, by zbadać znajdujący się w nim napęd - trzy turbiny gazowe wyprodukowane przez koncern Rolls Royce oraz dwa silniki typu diesel wyprodukowane przez MAN. Dzięki nim luksusowa jednostka, która należała w przeszłości do króla, może rozwijać prędkość 70 węzłów (ponad 129 kilometrów na godzinę).
Jak już wcześniej powiedział szef firmy, Adolfo Utor, zastosowanie silników LNG na promach Balearia ma się przełożyć na ograniczenie emisji CO2 oraz innych substancji zanieczyszczających środowisko. Ma też się przyczynić do ograniczenia wydatków na paliwo.
Balearia jest jednym z najprężniej działających armatorów na hiszpańskim rynku. Trzonem oferty operatora znanego do 1998 r. pod nazwą Euroline Maritimes są połączenia między kontynentalną częścią Hiszpanii a Balearami.
PromySkat
Źródło: negocios.com