Do incydentu doszło w momencie, gdy jednostka znajdowała się na wysokości Ardnamurchan Point położonego na zachodnim krańcu półwyspu Ardnamurchan (Szkocja). Podczas przypływu statek został zniesiony na mieliznę. Jednostka utknęła i kontynuacja rejsu nie była możliwa. Załoga statku podjęła decyzję o zaalarmowaniu służb ratunkowych.
Pomoc została wezwana o godzinie 2-ej w nocy. Jak poinformowała straż przybrzeżna ze Stornoway, na miejsce zostało wysłane wsparcie, m.in. łódź ratunkowa Tobermory oraz holowniki, bez których wydobycie statku z mielizny nie byłoby możliwe.
Z pojawiających się informacji wynika, że statek nie znalazł się w bezpośrednim niebezpieczeństwie. Wiadomo już także, że żaden z dziewięciu członków załogi, którzy znajdowali się na pokładzie w chwili zdarzenia, nie został ranny. Nie doszło także do zanieczyszczenia środowiska.
W chwili, gdy doszło do incydentu, statek płynął z ładunkiem z portu w Belfaście do Skogn w Norwegii.
Lysblink Seaways to zbudowany w 2000 r. statek, który ma 129 metrów długości i pojemność brutto (GT) wynoszącą 7 409 ton. Jednostka może zabrać na swój pokład 160 TEU (jednostka pojemności równoważna objętości standardowego kontenera o długości 20 stóp).
PromySkat
Źródło: BBC, Daily Mirror