Wśród zwykłych mieszkańców wyspy Samsø zapanowało wielkie oburzenie. Wszystko za sprawą planowanej 6 czerwca uroczystości. W jej trakcie nazwa statku ma zostać zmieniona z Samsø na Prinsesse Isabella – na cześć Izabelli, księżniczki Danii.
Magistrat twierdzi, że zmiana nazwy została skonsultowana z duńskim dworem królewskim i przezeń zaakceptowana. Mieszkańcy wyspy Samsø przyznają, że czują się obrażeni takim postawieniem sprawy. Są wściekli, że nikt z nimi tego nie skonsultował. Jak argumentują, jednostka jest własnością władz samorządowych, a co za tym idzie, samych mieszkańców. Zapytanie się o opinię mieszkańców powinno być zatem pierwszą rzeczą, jaką powinny zrobić lokalne władze, gdy tylko zrodził się pomysł przemianowania statku - twierdzą zainteresowani.
W związku z sytuacją, na wyspie została zorganizowana akcja zbierania podpisów przeciwko decyzji władz. Zostały one złożone we wtorek , 26 maja, tuż przed ostatecznym głosowaniem w magistracie. Burmistrz Marcel Meijer przyznał, że rozumie rozgoryczenie ludzi, ale dodał, że zmiana nazwy promu zostanie dokonana niezależnie od opinii mieszańców. Wieczorem tego samego dnia członkowie rady zdecydowali o zmianie nazwy.
W uroczystości nadania nowej nazwy, która odbędzie się 6 czerwca, udział weźmie księżna Maria oraz jej ośmioletnia córka, bohaterka fety, księżniczka Izabella. Wielu mieszkańców wyspy, poirytowanych decyzją urzędników, zapowiedziało już bojkot uroczystości.
Samsø to nowoczesny, wybudowany niedawno statek, który powstał w gdańskiej stoczni „Remontowa”. Zasilana paliwem LNG jednostka, która pływa dla Samsø Rederi, może zabrać na pokład 600 pasażerów oraz 160 pojazdów osobowych i 16 ciężarowych. Prom trafił do odbiorcy w lutym br. Na co dzień obsługuje połączenie Sælvig-Hou.
PromySkat
Źródło: TV2