Już krótko po wypadku, który miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę, Stena Line miała świadomość, że prom czeka przymusowy postój. Na początku tego tygodnia przewoźnik poinformował, że Stena Jutlandica przejdzie naprawę w duńskiej stoczni Lindo. Prace mają się zakończyć na początku sierpnia, a jednostka miałaby wrócić na trasę 3 sierpnia.
Na razie szwedzki armator zapewnił zastępstwo dla obsługującej połączenie Frederikshavn-Göteborg uszkodzonej jednostki. Na trasie tej pojawi się prom Ask, który na co dzień pływa pomiędzy niemieckim Travemünde a Lipawą na Łotwie. Jednostka typu ro-pax zacznie swoją misję w najbliższą sobotę, 25 lipca.
„Z promem Ask będziemy mogli przenieść więcej frachtu z promu Stena Danica, który będzie mógł przewieźć więcej pasażerów oraz pojazdów” - powiedział Niclas Mårtensson, wiceprezes Stena Line.
Co ciekawe, zgodnie z wcześniejszymi założeniami, prom Ask miał zastąpić jesienią pływającą na trasie Frederikshavn-Göteborg jednostkę Stena Scanrail. Ask ma wkrótce zmienić nazwę na Stena Gothica.
Wciąż nieznane są przyczyny kolizji, która doprowadziła do uszkodzenia promu Stena Jutlandica. Śledztwo w sprawie prowadzone jest przez szwedzkie służby. Do tej pory sugerowano, że wypadek mógł być spowodowany przez usterkę techniczną na zbiornikowcu Ternvind, który był drugim uczestnikiem zdarzenia. Spekulacje te nie zostały na razie potwierdzone. Wciąż zatem nie wiadomo, czy był to błąd techniczny czy ludzki. Choć śledztwo jeszcze się nie zakończyło, pojawiają się sugestie, że do kolizji doprowadził statek Ternvind.
W czasie wypadku oba statki uległy poważnym uszkodzeniom. W kadłubie promu Stena Jutlandica pojawiły się dwa otwory – jeden o średnicy kilku metrów. Zmiażdżeniu uległa też część dziobowa drugiego statku.
PromySkat
Źródło: Stena Line/ TV2
