Zgodnie z wcześniejszą propozycją, spośród byłych pracowników SCOP SeaFrance - podmiotu zrzeszającego byłych pracowników SeaFrance, którzy do niedawna pracowali dla należącego do grupy Eurotunnel przewoźnika MyFerryLink - na utrzymanie pracy mogło liczyć 392 z 487 pracowników. Pozostałym obiecywano pomoc w znalezieniu nowej pracy. DFDS, które wyczarterowało od Eurotunnelu dwa promy pływające wcześniej pod marką MyFerryLink, informowało już wcześniej, że nie ma szans na zwiększenie liczby zatrudnionych.
Dziennikarze dotarli jednak w czwartek do nowych dokumentów, które dają nadzieję na zwiększenie łącznej puli etatów dla byłych pracowników SCOP SeaFrance. Robocza wersja nowego porozumienia, nad którym pracowały wszystkie zainteresowane strony, została sporządzona po wielu godzinach odbywających się w ostatni poniedziałek negocjacji. Wszystkie zawarte w niej wnioski i ustalenia będą omawiane powtórnie podczas zaplanowanego na najbliższy poniedziałek spotkania.
Projekt zakłada, że 130 pracowników znalazłoby zatrudnienie w związku z obsługą jedynego z trzech promów pływających do niedawna w barwach MyFerryLink, który nie został wyczarterowany do DFDS. Chodzi o towarową jednostkę Nord-Pas-de-Calais. 25 osób osób uzyskałoby pracę w ramach, jak to określono, „zaspokojenia potrzeb” grupy Eurotunnel. 50 byłych pracowników SCOP SeaFrance otrzymałoby etat u pracującego dla francuskiej grupy podwykonawcy. 202 osoby miałyby obsługiwać zaś trzecią jednostkę, która dla DFDS będzie pływać na linii Calais-Dover.
Pozostali byli pracownicy mieliby otrzymać odprawy w wysokości 18 tysięcy euro.
Likwidacja marki MyFerryLink w dotychczasowym kształcie przez grupę Eurotunnel oraz wyczarterowanie dwóch statków do grupy DFDS jest przyczyną poważnego konfliktu pomiędzy byłymi pracownikami SCOP SeaFrance a grupą Eurotunnel. Strajk tych pierwszych kilkukrotnie doprowadził do zablokowania portu w Calais. SCOP SeaFrance zgodnie z niedawną decyzją sądu został postawiony w stan likwidacji.
PromySkat
Źródło: AFP