Do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek. Przedstawiciele Stena Line, którzy zabrali już głos w sprawie incydentu, przyznali, że w północnoirlandzkim porcie panowały wówczas fatalne warunki atmosferyczne i wiał silny wiatr – za sytuację tę odpowiadał huragan Gonzalo. Statek zmuszony był w związku z tym do dłuższego postoju. W pewnym momencie lina cumownicza nie wytrzymała, a statek stopniowo zaczął oddalać się od nabrzeża. W chwili zdarzenia na pokładzie jednostki znajdowało się 18 pasażerów oraz 55 członków załogi.
Do akcji natychmiast zostały zaangażowane holowniki, które pomogły w odpowiednim manewrowaniu statkiem. Dzięki temu Superfast VIII powrócił wkrótce we właściwe miejsce.
Prom Superfast VIII obsługuje trasę Belfast-Cairnryan. W związku z bardzo złymi warunkami atmosferycznymi we wtorek odwołano popołudniowe rejsy na tej linii, podobnie zresztą jak kursy wielu innych statków na Morzu Irlandzkim. Stena Line poinformowała, że pasażerowie na bieżąco byli informowali o zmianach w rozkładzie rejsów.
Huragan Gonzalo, który wcześniej nawiedził m.in. Karaiby i Bermudy, wiał na Wyspach Brytyjskich z prędkością sięgającą 110 kilometrów na godzinę. Spowodował zmiany w ruchu promowym i doprowadził do odwołania części lotów.
Promy serii Stena Superfast są największymi, które kiedykolwiek obsługiwały trasę pomiędzy Irlandią Północną a Szkocją. Mogą zabrać na pokład do 1200 pasażerów oraz 600 pojazdów. Na trasie Belfast-Cairnryan wykonują one 12 kursów dziennie (po 6 w każdą stronę).
PromySkat
Źródło: Belfast Telegraph