Osoby reprezentujące Brittany Ferries, operatora, który kursuje na wielu trasach z/do Francji, przyznały, że informacja o zamachach terrorystycznych w Paryżu była dla nich szokiem. Dramat, który miał miejsce w stolicy Francji, stanowił też przypomnienie, że bezpieczeństwo musi pozostawać sprawą kluczową i należy robić wszystko, by nie dopuścić do powtórzenia się podobnych tragedii.
„Jako firma z Francji jesteśmy szczególnie wstrząśnięci i przerażeni wydarzeniami, które rozegrały się w Paryżu w ubiegły weekend” - powiedział rzecznik Brittany Ferries, który zaraz dodał: „Bezpieczeństwo traktujemy niezwykle poważnie i jest zawsze ono naszym priorytetem”.
Firma przypomniała, że bazuje na kompleksowych regulacjach, które mają gwarantować najwyższy poziom bezpieczeństwa zarówno w portach, jak i na statkach obsługiwanych przez operatora. Po wydarzeniach w Paryżu armator zdecydował się jednak na zaostrzenie standardów bezpieczeństwa i zainicjowanie dodatkowych kontroli. Zostały one wprowadzone na brytyjskiej i francuskiej granicy.
Wydarzenia w Paryżu nie wpłynęły na działalność operacyjną Brittany Ferries.
W zamachach terrorystycznych przeprowadzonych przez Państwo Islamskie we francuskiej stolicy zginęło 129 osób.
PromySkat
Źródło: Plymouth Herald, Brittany Ferries