Dodatkowe środki bezpieczeństwa w trójmiejskich portach
Narastające napięcie w regionie skłoniło urzędników do zmiany statusu, gdy chodzi o poziom bezpieczeństwa. Urząd Morski w Gdyni zdecydował się na podwyższenie poziomu ochrony do stopnia drugiego (skala ma trzy stopnie). Oznacza to wprowadzenie dodatkowych środków ostrożności. Zmiany dotyczą także odprawy promowej. Kontrole bagażów i dokumentów będą podlegały zwiększonym kontrolom. Także ochrona przy bramach wjazdowych zostanie wzmocniona. Uważniej sprawdzane będą również ładunki przybywające do trójmiejskich portów. Zmiana poziomu ochrony ma związek m.in. z ostatnimi wydarzeniami na Bałtyku, w tym z uszkodzeniami gazociągów.
Afera w Szkocji. Polska stocznia przegrała przetarg na budowę promu
W Szkocji wybuchła niemała afera, która ma związek z budową nowych promów dla CalMac Ferries. Przewoźnik od lat oczekuje na nowe jednostki, które będą obsługiwać szkockie wyspy pod marką Caledonian MacBrayne. Rozpisany w 2014 r. przetarg został rozstrzygnięty na korzyść stoczni Ferguson Marine, o czym informowaliśmy na łamach PromySKAT. Armator do tej pory nie doczekał się jednak statków. Pierwszy z nich miał być gotowy w 2018 r., ale zgodnie z nowymi planami zostanie przekazany przewoźnikowi dopiero w 2023 r. Nie tylko terminy nie zostały dotrzymane, ale także znacząco wzrosły koszty produkcji. Teraz wyszło na jaw, że Ferguson Marine niesłusznie został nagrodzony kontraktem, bo przetarg okazał się... ustawiony. Realizacji kontraktu powinna się podjąć stocznia Remontowa Shipbuilding z Gdańska, bo to właśnie ona zaproponowała najkorzystniejszą ofertę. Niewykluczone, że gdańskie zakłady podejmą działania prawne.
Nowe promy dla CMAL. Rozpoczęła się budowa
W cieniu afery dotyczącej budowy nowych promów dla CalMac Ferries w Turcji rozpoczęły się prace nad dwiema innymi jednostkami, które w niedalekiej przyszłości zasilą zasoby tego przewoźnika. W stoczni Cemre Marin Endustri rozpoczęło się cięcie blach pod budowę dwóch 95-metrowych statków. Każdy z nich będzie mógł przyjąć na pokład 450 pasażerów oraz 100 pojazdów osobowych (alternatywnie 14 pojazdów ciężarowych). Pierwszy z ro-paxów powinien zostać dostarczony w październiku 2024 r., a drugi na początku 2025 r. Statki będą obsługiwać połączenia na wyspę Islay.
Autonomiczne promy dla Trafikverket. Innowacja w szwedzkiej komunikacji
Działająca w Szwecji rządowa agencja zajmująca się transportem, Trafikverket, podpisała kontrakt na budowę nawet czterech bezzałogowych jednostek elektrycznych. Będą one miały po 86 m długości, a na pokład przyjmą 60 pojazdów osobowych. Ich praca będzie nadzorowana z poziomu centrum zdalnej kontroli w Sztokholmie. Osoby odpowiedzialne za projekt zapewniają, że żegluga tymi statkami będzie w pełni bezpieczna. Pierwszy z czterech statków, które będą budowane przez Holland Shipyards Group, zostanie dostarczony w II poł. 2024 r., a kolejne w półrocznych odstępach.
”Latające” promy dla FRS
Niemiecki przewoźnik promowy, który obsługuje połączenia promowe m.in. w Hiszpanii osiągnął porozumienie z amerykańskim start-upem Regional Electric Ground Effect Nautical Transport (REGENT). Podmiot ze Stanów Zjednoczonych zajmuje się rozwojem szybowców morskich (z ang. "seaglider"), zwanych też ekranoplanami. Strony podpisały umowę, w której niemiecki armator zobowiązał się do wprowadzenia nowoczesnych wehikułów do swojej floty. Plany przewidują, że dla FRS powstaną dwa typy szybowców morskich – jeden służący do przewozu cargo i drugi, który będzie mógł nawet 100 pasażerów. Statki mają gwarantować szybkie i bezpieczne przeprawy pomiędzy wybranymi punktami. Mają one w całości polegać na energii elektrycznej. Tym, co je naprawdę wyróżnia, jest prędkość, która wynosić będzie nawet 156 węzłów (blisko 300 km/h). FRS nie jest jedyną firmą, która chce mieć ekranoplany w swojej flocie. Podobne plany mają też m.in. Brittany Ferries czy Adriatic Fast Ferries.
Mosty przestaną „świecić”
Z powodu narastającego kryzysu energetycznego, w wielu sektorach rozpoczęło się poszukiwanie oszczędności. Odbywa się ono na różne sposoby. Do grona podmiotów, które na różne możliwe sposoby będą próbowały ograniczyć zużycie energii, dołączyło GDDKiA. Urzędnicy zapowiedzieli, że w najbliższym czasie wyłączone ma zostać oświetlenie na mostach i wiaduktach. Podkreślono jednak, że – przynajmniej na razie – chodzi o pełniące funkcję dekoracyjną iluminacje. Na tym może się jednak nie skończyć. Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, pod uwagę brana jest również opcja wyłączenia części latarni znajdujących się przy drogach administrowanych przez GDDKiA (mówi się o co drugim lub co trzecim słupie oświetleniowym). Więcej informacji z branży transportowej znajdziesz TUTAJ.
Źródła: trojmiasto.pl, CMAL, Portal Morski, Trafikverket, FRS, REGENT, SKAT Transport