Kontrakt na budowę nowej jednostki pasażersko-samochodowej został podpisany w styczniu, a teraz w stoczni odbyło się cięcie blach. Uroczystość ta uznawana jest za moment oficjalnego rozpoczęcia budowy statku. Po zakończeniu prac statek będzie obsługiwał wymagające połączenie Landeyjahöfn-Vestmannaeyjar. Długość tej trasy wynosi 9 kilometrów, a czas przeprawy zajmować będzie tylko 20 minut. Charakteryzuje się ona jednak specyficznymi warunkami pogodowymi. Panujące tam fale cechuje duża zmienność.
Na szczególną uwagę zasługują rozwiązania, w które wyposażony zostanie ten prom. Ze względu na wspomniane trudne warunki atmosferyczne w archipelagu Westmana, gdzie pływać będzie budowany w Gdyni statek, jego napęd (układ hybrydowy) będzie wyróżniał się dużą efektywnością. Dzięki temu nawet w ciężkich warunkach manewrowanie nim nie będzie będzie stwarzać problemów.
Choć jednostka, która powstaje dla islandzkiego podmiotu - Vegagerðin (Islandzki Urząd Transportu Drogowego) – będzie względnie nieduża (70 metrów długości i ok. 15 metrów szerokości), to na swoim pokładzie pomieści 540 pasażerów (w okresie zimowym 390 pasażerów). Jej linia ładunkowa wynosić będzie 330 metrów.
Projekt statku został opracowany przez popularne norweskie biuro projektowe Polarkonsult.
Kiedy w przyszłym roku prom, któremu nadano numer NB70, trafi do odbiorcy, zastąpi wysłużoną, zbudowaną w 1992 r. jednostkę Herjólfur.
PromySkat
Źródło: Crist, trojmiasto.pl