Pływający z/do polskich portów armatorzy zwiększają liczbę kursów i wprowadzają dodatkowe statki, a zagraniczne porty, mające w ofercie regularne połączenia do Polski, notują rekordowe rezultaty. Jednym z nich jest port w Trelleborgu, który zaprezentował właśnie oficjalne wyniki za pierwszych siedem miesięcy tego roku.
Od stycznia do końca lipca szwedzki port odnotował wzrosty na wszystkich obszarach działalności. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku o 5,9 procent wzrosła liczba przewiezionych pojazdów ciężarowych, o 7,7 procent zwiększyła się liczba przetransportowanych przyczep. Wzrosty odnotowano także w segmencie przewozów pasażerskich. Liczba pasażerów urosła o 6,3 procent, a liczba przewiezionych pojazdów osobowych – o 7,3 procent. To pozwoliło na osiągnięcie rekordowych wyników na wszystkich tych polach.
„Możemy zaobserwować bardzo dobry rozwój wolumenu od stycznia do lipca. Zwłaszcza czerwiec i lipiec okazały się zdecydowanie lepsze od przeciętnej, co pozwala patrzeć z optymizmem na resztę roku” - powiedział Tommy Halén z portu w Trelleborgu. „Nie spodziewamy się też pogorszenia tego trendu w przyszłym roku. Największe wzrosty odnotowujemy w ruchu z/do Polski. Naszym największym problemem z połączeniami do Polski jest zdolność przeładunkowa, gdy chodzi o transport promowy w Świnoujściu. Jest ona zbyt mała, by obsłużyć statki oraz operacje, których oczekiwaliby armatorzy”.
Mimo pewnych ograniczeń, które stoją na drodze dalszych, znaczących wzrostów, przedstawiciele portu w Trelleborgu nie tracą optymizmu. Przypominają, że port w Trelleborgu jest największym portem ro-ro Skandynawii. Wskazują jednak na pewne potrzeby, które pozwolą na stymulację dalszych wzrostów. Wśród wymienianych pojawia się konieczność poprawienia dostępności dróg.
Wśród armatorów oferujących połączenia z Trelleborgiem, znajdują się: TT-Line, Unity Line oraz Stena Line. Dwie pierwsze firmy oferują połączenia do Świnoujścia.
PromySkat
Źródło: Trelleborgs Hamn