Każdy z nowych promów będzie miał aż 238 metrów długości oraz 34 metry szerokości. Każdy będzie dysponował też linią ładunkową o długości 7800 metrów (to przestrzeń pozwalająca na transport ok. 500 naczep).
Dzięki znaczącemu zwiększeniu powierzchni ładunkowej (statki będą dwukrotnie większe od największych eksploatowanych obecnie przez włoskiego giganta oraz trzy razy większe od jednostek ro-ro poprzedniej generacji) zwiększy się zdecydowanie efektywność wykonywanych operacji. Będą one bowiem generowały takie same zużycie paliwa, jak mniejsze jednostki, wykonując przy tym kursy przy takiej samej prędkości. To wszystko oznacza, że zaoferują one mniejsze zużycie paliwa w przeliczeniu na tonę transportowanego frachtu. Efektywność wzrośnie zatem o 100 procent.
Ale o środowisko zadbano nie tylko poprzez zwiększenie efektywności operacji. Jak poinformowano, statki podczas wykonywania manewrów w porcie będą korzystały z napędu elektrycznego. Oznacza to, że poziom emisji szkodliwych związków spadnie wówczas do zera.
Budową nowych jednostek dla grupy Grimaldi, których koncept określony został mianem „Grimaldi Green 5th Generation” (GG5G), zajmie się chińska stocznia Jinling. Projekt statków został zaś przygotowany dzięki współpracy zespołu technicznego grupy Grimaldi oraz renomowanego studia projektowego Knud E. Hansen.
Wiadomo już także, gdzie będą eksploatowane nowe jednostki. Trzy z nich armator zamierza wykorzystywać na Morzu Śródziemnym, a trzy pozostałe będą służyć na Bałtyku w barwach Finnlines.
Pierwsze statki mają być gotowe już w 2020 r.
PromySkat
Źródło: Grimaldi Group, Knud E. Hansen