Do zdarzenia doszło 4 grudnia 2013 r. Ok. godziny 2:30 załoga promu płynącego z miasta Fredericia w Jutlandii do Kopenhagi odkryła pożar na głównym pokładzie promu. Natychmiast wszczęte zostały procedury bezpieczeństwa – aby uniknąć rozprzestrzeniania się ognia, zamknięto listwy wentylacyjne, a następnie uruchomiono system gaśniczy dwutlenkiem węgla. Wprawdzie po aktywacji układu załoga wciąż obserwowała dym wydobywający się z kanałów wentylacyjnych, ale kolejne odczyty temperatur z różnych miejsc na pokładzie pozwoliły stwierdzić, że sytuacja jest stabilna.
Po czterech godzinach od momentu wykrycia pożaru prom dotarł do szwedzkiego portu Helsingborg, gdzie ogień został dogaszony.
Późniejsza inspekcja wykazała niewielkie zniszczenia strukturalne. Pod wpływem ognia w niedużym stopniu naruszona została także instalacja elektryczna statku. Dość poważnie uszkodzone zostały natomiast pojazdy, które znajdowały się na pokładzie – podczas pożaru poważnie ucierpiały trzy pojazdy ciężarowe oraz sześć przyczep. Wysoka temperatura spowodowała również uszkodzenia powłoki zewnętrznej innych pojazdów.
Śledztwo w sprawie przyczyn incydentu prowadzone było przez brytyjską komisję MAIB (skrót od: Marine Accident Investigation Branch). Dochodzenie pozwoliło ustalić, że pożar wybuchł z powodu niesprawnej instalacji zapłonowej w jednym z pojazdów. Na podstawie poczynionych ustaleń przedstawiciele MAIB zalecili armatorowi rewizję istniejących procedur dotyczących przewozu używanych i niezarejestrowanych pojazdów.
Prom Corona Seaways ma 187 metrów długości i został zbudowany w 2008 r. Statek pływa pod brytyjską banderą, dlatego śledztwo prowadzone było przez tamtejsze organa.
PromySkat
Źródło: Marine Accident Investigation Branch