Brittany Ferries
Brittany Ferries
25.10.2018

Życie po brexicie. Kolejny armator obawia się o przyszłość

Brexit zbliża się wielkimi krokami. Wielu armatorów obawia się, że nowa rzeczywistość, z którą wkrótce przyjdzie się zmierzyć Europie, uderzy także w nich.

 

Kolejnym przewoźnikiem, który mocno obawia się o przyszłość swoją oraz branży po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię jest Brittany Ferries. Władze firmy obawiają się, że po kolejnych dobrych wynikach, które operator odnotował w minionym sezonie letnim i ostatniej fali wzrostów, już wkrótce pozostanie jedynie wspomnienie. Dla przewoźnika, który opiera swoją działalność w dużej mierze na przewozach promowych między Wielką Brytanią a Europą kontynentalną, byłby to cios. Zresztą operator zdradził właśnie, że już dostrzega pewne symptomy nadchodzącego spowolnienia.

 

Szef Brittany Ferries poinformował, że firma już odnotowała spadek liczby rezerwacji na przyszłoroczne lato w porównaniu z poziomem zamówień w analogicznym okresie ubiegłego roku.

 

„Choć w trakcie tegorocznego sezonu letniego odnotowaliśmy wzrosty, nie możemy sobie pozwolić na samozadowolenie” - powiedział Christophe Mathieu, dyrektor Brittany Ferries. „85 procent naszych pasażerów to brytyjscy wczasowicze, którzy odwiedzają kluczowe regiony Francji oraz północnej części Hiszpanii. Wiemy już, że niepewność oraz niestabilność w Wielkiej Brytanii będzie miała wpływ na sytuację po obu stronach kanału La Manche”.

 

Christophe Mathieu nadmienił, że firma potrzebuje dalszych stabilnych wzrostów – zarówno pod względem liczby pasażerów, jak i przewożonego frachtu, by m.in. zbilansować inwestycje w nową flotę oraz modernizację posiadanych już statków. Tymczasem już teraz wyraźnie widać spadki w zakresie poziomu rezerwacji dokonywanych przez rodziny na przyszłoroczny sezon letni. Szef Brittany Ferries zaznacza, że ewentualny spadek liczby pasażerów będzie też odczuwalny dla wielu regionów turystycznych we Francji, które przyzwyczaiły się do dużej liczby turystów z Wielkiej Brytanii. Ewentualne zawirowania mogą oznaczać cios dla lokalnej gospodarki, a także wzrost bezrobocia.

 

Spore obawy dotyczące konsekwencji brexitu wyrazili też przedstawiciele CalMac Ferries. Stwierdzili oni, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może mieć nie tylko wpływ na wyniki firmy, ale też uderzyć w łańcuchy dostaw, a nawet w plany modernizacji floty. Obawiają się problemów nawet przy imporcie części zamiennych.

 

 

Nie brakuje też obaw zwykłych mieszkańców, którzy boją się, że brexit w nieodległej perspektywie doprowadzi do skasowania niektórych połączeń. Ostatnio coraz więcej podobnych pytań pojawia się np. wokół połączenia Dieppe-Newhaven. Wiele osób uważa, że wraz z brexitem dalsze utrzymywanie deficytowego już dziś połączenia może stać się jeszcze bardziej kosztowne, co doprowadzi ostatecznie do jego skasowania.

 

Wielka Brytania ma formalnie opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 r. Część swobód, m.in. do przemieszczania się, ma jednak zostać zachowana do końca 2020 r.

 

 

PromySkat

 

 

Źródło: Daily Echo, Press and Journal


Twoje rezerwacje Twoje wyceny
Nr dyżurny 24/7
663 500 060