Kontrakt, na mocy którego popularny duński przewoźnik realizował połączenia na trasie Dieppe-Newhaven w ostatnich latach, wygasł pod koniec ubiegłego roku. DFDS pierwotnie chciał się wycofać z trasy, którą obsługiwał promem w barwach Transmanche Ferries. Ostatecznie firma porozumiała się ze SMPAT (Syndicat Mixte de Promotion de l'Activité Transmanche). W grudniu 2015 r. poinformowano, że osiągnięto konsensus, dzięki któremu DFDS miał ją obsługiwać przez kolejne dwa lata. Szybko pojawiły się jednak kolejne problemy. Francuski sąd podjął decyzję o anulowaniu umowy, co wiązało się z koniecznością rozpisania przetargu. Decyzja francuskiego sądu była konsekwencją skargi wniesionej przez grupę Eurotunnel, która jeszcze w czasach funkcjonowania promów pod należącą do niej marki MyFerryLink zabiegała o możliwość obsługi tego dotowanego ze środków publicznych połączenia pomiędzy Francją a Anglią.
Nowy konkurs, który został rozpisany, zostanie rozstrzygnięty latem. Do tego czasu kursy na tej trasie wykonuje DFDS. Armator potwierdził właśnie, że złożył ofertę i zamierza wygrać rywalizację.
„To prawda, że DFDS złożyło swoją ofertę na kontynuowanie połączeń na tej trasie. Jak już informowaliśmy wcześniej w tym roku, jesteśmy tym zainteresowani. Kontynuowanie operacji zapewni odpowiednią liczbę etatów w naszym francuskim oddziale w Dieppe” - powiedział Gert Jacobsen z DFDS.
Konkurs, który został rozpisany na obsługę trasy Dieppe-Newhaven, przewiduje obowiązywanie kontraktu przez 4 lata. Przedstawiciele SMPAT zapewnili, że niezależnie od rozstrzygnięć, pasażerowie nie odczują na własnej skórze żadnych niedogodności. Nie są bowiem przewidziane przerwy w realizacji tego połączenia.
Połączenie Dieppe-Newhaven jest serwisem deficytowym, dotowanym przez państwo. Zwycięzca konkursu otrzyma przez kolejne cztery lata w sumie 80 milionów euro. Środki te mają zapewnić nie tylko utrzymanie linii, ale też setek miejsc pracy zarówno na promach, jak i w portach.
PromySkat
Źródło: DFDS
