Polscy specjaliści, którzy byli witani i żegnani w Szwecji przez lokalną społeczność jak bohaterowie, wydatnie przyczynili się do opanowania sytuacji oraz zażegnania kryzysu. Już pod koniec misji strażacy usłyszeli osobiste podziękowania od przedstawicieli lokalnych władz, m.in. gubernatora regionu Jamtland, gdzie stacjonowali. Na trasie przejazdu konwoju zmierzającego do Trelleborga, żegnali ich zaś mieszkańcy.
Wczoraj wieczorem polska ekipa promem wyruszyła z Trelleborga. Strażacy płynęli do Polski całą noc, a dziś, we wczesnych godzinach rannych, zameldowali się w Świnoujściu, gdzie zostali powitani przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Podobnie jak poprzednio, gdy płynęli w kierunku Skandynawii, tak i teraz skorzystali z pomocy polskiego armatora – firmy Unity Line. Przeprawa odbyła się promem Gryf. Także tym razem strażacy nie zostali obciążeni przez armatora żadnymi kosztami. Polski przewoźnik znów wykazał się bezinteresownością. Ale nie tylko armator w sposób wyjątkowy podszedł do sprawy. Jak wyjaśniła Katarzyna Antoń z Unity Line, również porty w Trelleborgu i Świnoujściu odeszły od obciążenia strażaków kosztami technicznej przeprawy.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu, poszukując partnera, który pomógłby strażakom przedostać się wraz ze sprzętem do Szwecji, większość przewoźników podała konkretne kwoty, sięgające nawet 75 tysięcy złotych. Unity Line nie wzięło za transport ani złotówki.
PromySkat
Źródło: tvp.info, Unity Line